Pierwsza część nie wykorzystana druga super, ale wydaje mi się, że można było jeszcze wyciągnąć z tego filmu parę scen zmarnowanych ogólnie polecam zwłaszcza drugą część filmu tam już rządzi Melissa McCarthy
Od lat tak mnie brzuch nie bolał i tak mi łzy nie leciały ze śmiechu :D bez wątpienia najlepsza komedia ostatnich lat , świetnie przeplatane wątki filmu szpiegowskiego z komedią , tu kogoś mordują jest poważnie ale za chwilę Melissa mdleje i człowiek zaczyna się śmiać :D bawiłem się świetnie , uśmiałem się po wsze...
czyli zapraszam do przeczytania mojej opinii http://cytrynkacowartoobejrzec.blogspot.com/2015/11/warto-obejrzec-5-agentka.htm l
Polecam osobnikom, których bawi np. napis "dupa" na murze. Humoru na podobnym poziomie znajdą tu pod dostatkiem. Z podobnych względów polecam film Kingsman: Tajne służby.
Gdy mi smutno, gdy mi źle...WŁANCZAM Agentkę i oglądam se he he - Strasburger byłby ze mnie dumny :D
...i co tu dużo mówić ---zdarza mu się grać w pasztetach ! Po jednym z ostatnich jego filmów pt.Morze Czarne ( o rety , rety ) doszedłem do wniosku ze nadchodzi koniec tego skądinąd dobrego i charakterystycznego aktora. Z bólem ale obejrzę Agentkę.....Choćby tylko dla niego --bo Statham w każdym filmie gra jak klon...
więcej
Humor totalne dno kompletnie nie śmieszny wszystko takie na siłę scena z gołymi fiutami w telefonie czy to miało być śmieszne bo jak dla mnie żałosne chyba komuś chwilowo gatunek się pomylił:)
Ogólnie film nudny nie śmieszny bez żadnych emocji z masą absurdów i ta wysoka ogólna ocena to już jakieś jaja ale jak widać...
Sądziłem,że będzie padaka bo nie lubię Melissy.A nawet sporo się zaśmiałem.No i Statham ratuje cały fulm,świetna rola.
Nie czytając recenzji obejrzałem ten film. Spodziewałem się po plakacie filmu o starszej pani, która zostaje agentką blebleble, a tu megazaskoczenie! Polecam wszystkim, nie uśmiałem się tak od czasów Millerów :) Rzadko to robię, ale daję 9/10!
Miła odmiana wśród Bondów i jemu podobnych. Jeden tylko MINUS - oglądasz z całą rodziną i w 48 minucie twórca wymyślił, że kilka razy aktor pokaże penisa (żałosne niż śmieszne).
Pomijając tą głupią wstawkę, można się pośmiać i odprężyć.
i innych filmow o super agentach wywiadu w wersji kobiecej. Pani Melissa McCarthy gra w swoim stylu, ktory widzialem min w "Zlodzieju tozsamosci" i "Goracym towarze". Ze swojej tuszy zrobila swoj atut i na tym buduje swoj styl co moze sie podobac i mi sie podoba. Do tego jeszcze potrafi bluzgami rzucac jak rasowy...