Solidnie zrobiony film, ponury, z ciężką atmosferą i świetnymi dialogami.
Polecam wytrawnym kinomaniakom.

To bardziej dramat psychologiczny niż rasowy kryminał. Z jednej strony potrafił mnie wciągnąć, ale z drugiej wolałbym, aby miał więcej akcji, bo w paru momentach było nużąco. Całość bardziej skupia się na aspekcie psychologicznym, a nie na śledztwie. Warto też wspomnieć, że Sean Connery nieźle tu przyaktorzył. Ogólnie...

świetnie zagrał człowieka , który nie może sobie poradzić z samym sobą a jak dostaje szalu jak go oskarżony prowokuje to jest miazga!

Mistrzowska,wymowna,brutalna,pamiętna-świetna!

takie czuba ze świecą szukać :)

Już pierwsza scena filmu daje nam sygnał, że nie będzie to obraz przeciętny. Zwolnione tempo, postaci widziane za mgłą. Później scena ta pojawia się jeszcze dwa razy, coraz dłuższa, bardziej znacząca i wymowna. Tempo akcji jest wolne, cała zagadka kryminalna wręcz trywialna, ale za chwilę dowiadujemy się o co tak...

takiego Sean'a chcialo by sie ogladac zawsze(szalenstwo w jego oczach), jednen z mniej docenionych filmow Sidney'a Lumet'a i kompletnie zapomniany

Nie dajcie się zwieźć opinii ze film jest mało znany i w ogóle ma tylko notę 7,1 to jego najlepszy film Polecam każdemu kinomanowi czołowa scenę (ta w zwolnionym tępię ). Monza nie lubić Sean Connery ale każdy jego przeciwnik powinien zobaczyć ten film POLECAM 100%

a mnie w ogóle nie przekonał. Aktor musi też umieć grać oczami, a nie tylko wykrzywiając szczękę i zaciskając usta. Jest w tyle za partnerami, a zwłaszcza bije go na głowę nadkomisarz, chociaż miał wiele mniej miejsca do popisu.

"Zasadniczą kwestią w sadomasochizmie (s/m) jest fakt, że zgadzają się na nią obie zainteresowane strony. Kiedy jestem nad kimś (dominuję), znaczna część mojej przyjemności wynika z przyglądania się cierpieniu partnera oraz ze współodczuwania z nim... jeśli partner przestaje cierpieć, ja też nie mogę cierpieć. Ważne...

zrobił świetne Pieskie popołudnie, ale tym razem kompletna klapa. Na pewno nie pomógł tu Sean Connery - sympatyczne chłopisko ale aktorsko drewniak jakich mało. Sean ciagle paradował w kożuszku i kapelusiku, i nawet zastanawiałem się czy to nie jakaś ukryta reklama producenta męskiej odzieży, serio.

czy tylko mi ten film się kompletnie nie podobał? rozumiem, że to dramat "psychologiczny", ale, rany boskie, dawno nie oglądałam tak męczącego filmu, który w dodatku w ogóle się nie rozkręca. chętnie dowiem się, jaka jest jego rzeczywista wartość, której, niestety, nie zauważyłam.
Pozdrawiam

Jak to ja taki typ filmu nazywam... Zawiły,pogmatwany,szokujący. Widziałam wiele podobnych,jednak ten jakoś poraził dawką brutalności. Być może to zasługa b.wiarygodnej roli Sean'a Connery'ego.

Takie slowa przyszly mi do glowy po seansie'Agresji'...Film to niezwykle zawily i taki,ktory kazdy sobie sam powinien zinterpretowac.Connery rozlozyl mnie na lopatki!

Nie dajcie się zwieźć opinii ze film jest mało znany i w ogóle ma tylko notę 7,1 to jego najlepszy film Polecam każdemu kinomanowi czołowa scenę (ta w zwolnionym tępię ). Monza nie lubić Sean Connery ale każdy jego przeciwnik powinien zobaczyć ten film POLECAM 100%

fantastyczna rola connery'ego, zaskoczył mnie ten film jak i sama rola connery'ego, 10/10.

już dzisiaj 28.02 o godz. 19:00 w TCM