Targetem są zdecydowanie dziewczynki, bo to pean ku chwale kobiecości. Postaci żeńskie są mądre, odważne, piękne, natomiast postaci męskie są brzydkie, są błaznami lub osobami bezwolnymi, lub są złe i podłe. Chciałbym zobaczyć reakcję krytyków i środowisk feministycznych na film animowany dla dzieci, w którym bohaterscy chłopcy walczą przeciwko złym kobietom.
Animacje są cukierkowe. Dialogi sztywne, sztuczne, żarty nieśmieszne. Duchy lasu są dalekimi popłuczynami po Timonie i Pumbie z Króla Lwa.
Dydaktyka bijąca z filmu jest zbyt nachalna i naiwna dla dorosłego i podejrzewam dla większości nastolatków. Sceny grozy z kolei mogą przestraszyć dzieci w wieku przedszkolnym.
Także szczerze się zastanawiam dla jakiej grupy wiekowej dziewczynek miałby być ten film.
Odradzam, są lepsze produkcje.
W jednym z dostępnych VOD film jest bez ograniczeń wiekowych, co uważam za nieporozumienie. Byle goły pośladek nawet u jakiegoś obdartusa i już jest licytacja kto da więcej lat do ograniczenia wiekowego. A tu dosłownie demony, nie wiem w ogóle z jakiej paki, straszą dzieci. Często się zastanawiam, skąd u dorosłych taka chęć straszenia małych dzieci. Chyba pamiętają jak to było za nastolatka, ale jakoś ich pamięć nie sięga przeżyć z wieku 5-10 lat.
A co do feministycznego nastroju to bym nie przesadzał. Była dziewczynka, była wspólnota mniejszości żyjących w naturze i zły przemysł, był dobry ze złym duchem. Wszystko na współczesną modłę, ale nie żeby aż tak.
Burzę to można robić, jak ktoś ze względów ideologicznych zamieni królową śniegu w króla śniegu, a św. Mikołaja pozbawi męskości.