zastanawia mnie kto tworzy takie produkcje "dla dzieci" i jaki jest ich cel. Na sali kinowej średnia wieku dzieci 5-9 lat, wszystkie przerażone demonami. Jakość produkcji tez nie powala. Lepiej iść na coś innego, na czym dziecko będzie się (dosłownie) dobrze bawić, a nie tulić do rodzica czy zasłaniać oczy
Jak można być tak ograniczonym, że animację automatycznie traktuje się jako produkcję dla małych dzieci.
Przecież ta animacja ma PEGI13 :P Trzeba sprawdzać na co się chodzi do kina z małymi dziećmi przed seansem. Dobrze, że nie poszliście na Sausage Party, bo to "bajka" :D
Ktoś tu widzę ma albo problemy ze wzrokiem albo z czytaniem. Ja widzę w polskich kinach jak wół PEGI 5. Bajka i historia niestety kiepska postacie płytkie beż charakteru. Zabawne duchy wogole nie bawią. Mnie się film zupełnie nie podobał. Nie wiem jak dzieci ale uważam że ich też ciężko tym zainteresować.
No zgadzam się. I jeszcze zastanawiam się nad jednym...We wszystkich tych niedisneyowskich, niepixarowskich filmach animowanych są tak durne teksty! Niby miały być fajne jednak robią zupełnie odmienna robotę, są żenujące do bólu, idą w parze z drewnianą animacją. Szkoda na to czasu i pieniędzy na bilety. Obejrzeć w domu z dzieckiem i już nigdy do takich maszkar nie wracać.