Pierwszy raz oglądałem pełnometrażowe anime, podchodziłem do tego sceptycznie, ale musze powiedzieć, że niektóre sceny gore, czy te które miały powodować strach faktycznie mnie zdeptały w ziemie... Jedynie co mi przeszkadzało to chaotyczna akcja, chyba film stworzony głownie do odbiorców jarających się tym gatunkiem.
Co do interpretacji...Każdy ma swoja, a moja interpretacja mnie kojarzy się z kawałkiem "Paktofonika - Jestem Bogiem" a dokładnie refrenem "Jestem Bogiem uświadom to sobie"
szczególnie podsuwa mi to koniec filmu gdzie Tetsuo mówi mniej więcej, że on teraz jest tym wszechświatem. Z drugiej strony podejrzewam autorów o fascynacje "nowym porządkiem świata", a problem społeczeństwa w mieście jest nie możliwym do rozwiązania, brzmi to jak socjalista na skraju śmierci swoich przekonań, który jest utwierdzony w swoich ideologiach tak mocno, jakoby system stworzony przez niego ma pełno błędów, ale jego środkami nie da się naprawić... Jeżeli mam racje to gruby minus za bezgłowie, już z tekstów postaci to wywnioskowałem jak często mówią o kapitalistach bardzo źle, lecz z drugiej strony rewolucjonistów przedstawiają jako idiotów (w areszcie jeden z zatrzymanych w imie rewolucji odpalił granat). Wygląda to tak jakby autorzy w podświadomości chcieli mieć Utopie z drugiej strony twierdzą, że nie da się tego wykonać ich środkami, a innymi sposobami nie chcą tego robić. Chaos i jeszcze raz chaos w przekazie. Jednak jak się mylę to proszę mi napisać.
w sumie tak odebrałem ten film. chaos. jest to opowieść o młodych chłopakach, a kązdy z nas w tym wieku miał chyba wizję lub potrzebę naprawy świata. choć fakt, mówię tu o świecie akiry, bohaterowie mają w poważaniu naprawę rzeczywistości. Swietnie się w niej znajdują. :) miałem fuksa i obejrząłem akirę jeszcze jako gnojek. wtedy odbiór jest zdecydowanie pozytywny
chaos,bunt,chec poprawy swiata,bycia niezaleznym za mlodu i rzadu w swiecie polityki... tak,chaos w Akirze jest obecny caly czas ale wystarczy odejsc od kompa,wyjsc na ulice,porozgladac sie i pomyslec,czy tak nie jest na serio?? Akira jest jakby energia zyciowa ktora ma sprawic ze ten caly syf zniknie i powstanie nowy lad,to czego ludzie pragna... zaczac zyc z godnoscia a nie w swiecie brudu,korupcji,swiecie gangow,brutalnosci,mlodocianych protystutek,narkomanow,swiecie gdzie co chwila liczba bezrobotnych sie zwieksza wraz z cenami... 24 lata od chwili gdy swiat zobacyzl Akire a powoli zaczyna ta wizja sie sprawdzac w jak najwiekszym stopniu... moze to tylko moje odczucia ale z pewnoscia tego anime nie mozna odbierac jako zwyklego nudnego filmu akcji sf...