Wczoraj pierwszy raz obejrzałem Akire. Pewnie dlatego, ze jesteśmy świeżo po Igrzyskach Olimpijskich zwróciłem na to uwagę. Wiemy, ze akcja filmu dzieje się w 2019 roku po III wojnie światowej. Podczas zebrania rady polityków rozmawiają o przyszłorocznej olimpiadzie. Jako, ze film jest z 1988 roku, autorzy nie mieli pojęcia, ze Tokyo będzie gospodarzem igrzysk. Albo członkowie MKOL oglądali ten film i zrobili miły ukłon, albo mamy "przewidzenie przyszłości" rodem z The Simpsons.