Akwamaryna to film, który może się spodobać emfazowanym 12 latkom. Z pewnością jeden z kandydatów do gniotu roku.
Trochę komedii, trochę kina familijnego, trochę młodzieżowego. Film jest skierowany do młodzieży, co tylko swiadczy o tym jak bardzo dzisiaj młodzież jest infantylna. Sama sytaucja fabularna jest ukradziona z Plusku Howarda, tyle że vice versa. Aktorka grająca tytułową syrenę to absolutne beztalencvie i bezmózgowie. Jest wzorowym przykładem i dowodem na istnienie głupich blondynek (przynajmniej w głowach scenarzystów).
Scenariusz cieniutki, no i te sceny... Jak koleś biegnie na ratunek w slow mode... Rechotałem na cąłego.. Albo samochodzik w kolorze landrynki trzech tępych laseczek.. Ech...
Scena zakupów w galerii jewszcze bardziej pogrąża ten film.
Akwamaryna to dowód na to, że większośc dzisiejszych młodych dziewczyn interesuje tylko orgia zakupów i zbanalizowana, telenowelowa wersja miłości . Film nieświadomie pokazuje konsumpcyjny styl życia dzisiejszych nastolatek i to akurat jego zaleta. Zresztą co można pomyśleć o filmie ktory nazywa się tak infantylnie... Opakowanie okresla wnętrze. To nawet paradoksalna metafora tego filmu i dzisiejszego świata.
A co to znaczy ,,emfazowanym" ?? Na przyszlosc uzywaj slow ktore sa zrozumiale dla wszystkich, a nie zgrywasz na sile intelektualiste ;p
(Wiem, wiem, zachowam się teraz jak rasowa filmwebowiczka, ale po prostu nie mogę się powstrzymać przed odbiciem tej żenującej piłeczki.)
Antku, to, że nie wiesz, co osnacza słowo "emfazowanym", jest wyłącznie twoim problemem i na twoim miejscu nie obnosiłabym się z tym tak. To po pierwsze.
A po drugie, to nikt tu nie zgrywa intelektualisty. Naprawdę, na litość, czy sądzisz, że ten portal byłby lepszy, gdyby wszystkie komentarze wyglądały "jEaH qUl fIlMiQ zIoĄ BaBiLoN!!!!!!!!! :DDDD"?
Pozdrawiam, w duchu wzajemnej akceptacji i miłości.
http://www.slownik-online.pl/kopalinski/98B1F8F3719D8937C12565BD00649CA8.php [www.slownik-online.pl/k...]
Do wyboru do koloru
Filmu nie widziałem, ale sądzą po fabule (o ile on ma fabułe) i po fotkach, podejrzewam że masz racje... Nie trzeba ogladać filmów tego typu, żeby wiedzieć o nich wszytko. Kolejny rózowy badziew dla idiotek, czyli ok. 75% nastolatek, kolejny film o "prawdziwych" ludziach, ich "prawdziwym", zyciu, "prawdziwych" miłościach i "prawdziwych "problemach. No i kolejny film którego nie obejrze. Równie dobrze mogę zobaczyć jakis film dokumentalny o - powiedzmy - obróbce plastiku. Jest bardziej ludzki