Ja nie rozumiem osób, które dobrze mówią o jego działaniach jakie pełnił będąc prezydentem RP. Czy był dobry w stosunkach międzynarowowych? Być może, bo potrafił się dogadać z każdą głową obcego państwa, ale pozostał takim samym draniem i cwaniakiem jak jego partyjni koledzy - Miller, Olejniczak, Belka, którzy dbali wyłącznie o własne sprawy. Obecny prezydent może nie jest taki dobry w sprawach międzynarodowych, ale się stara i dba głównie o dobro obywateli naszego kraju. Szkoda tylko że wielu ludzi jest głuchych i ślepych na dobre uczynki obecnej władzy.
Napisałbym moją opinię na forum Olka gdyby nie było zablokowane.
Pozdrawiam.