2 filmy w jednym czasie o Aleksandrze Wielkim to chyba lekka przesada. Ale, prawdę mówiąc, tylko tu słyszałem o wersji z DiCaprio i Kidman.
Drugiego Alexandra nie będzie zabrakło funduszy.Druga sprawa Luhrmann to za słaby reżyser, gdzie mu tam do Stone'a.
Nie porównuję, ale Luhrmann jest rewelacyjnym reżyserem. "Moulin Rouge" i "Romeo i Julia" to majstersztyki.
Tak ale to nie do końca.Dużo ruchu, kolorów nie czyni z nich arcydzieł. Jest miejsce jeszcze miejsce na treść, a tego obawiam się w Alexandrze Luhrmann'a by brakowało i wyszło by z tego raczej coś bliżej np.Troi z pięknymi Pitt'em i Bloom'em lub Króla Artura niż Bravehearta i Gladiatora. (więcej mówiło by się o cienkich łydkach Leonarda niż walorach filmu)
Druga sprawa, Moulin i Romeo to nie Pluton, JFK czy Ur.4 lipca. Alexander to film o brutalnym zdobywcy świata, a Stone w tego typu tematach ma więcej do powiedzenia niż Luhrmann.