Też nie zachwycam się akcją, ale scenografii nie mam wiele do zarzucenia. Nie za bardzo też wiem o co Ci chodzi. No może o to że macedońska falanga nie używała tarcz w walce (przynajmniej nie w sposób pokazany w filmie) bo ponad 5 - metrową włócznię trzeba było trzymać obiema rączkami. Ale poza tym to reszta wydaje mi się OK. A co do Faraona to się całkowicie zgadzam. Fajnym dowodem na to jest fakt używania fragmentów Faraona w filmach popularno - naukowych. Publika na tzw. Zachodzie nie ma pojęcia że to nie jakieś naukowe odtwarzanie historii tylko fragmenty filmu fabularnego i to nakręconego za komuny w dzikim kraju gdzie białe niedźwiedzie chodziły po ulicach a lud ciemny golił się siekierami :)

Macedońska falanga używała tarcz w bitwie, mocowano je na "pas" dzięki czemu wojownik miał więcej swobody w operowaniu sarissą.

Oczywiście, że macedońska falanga używała tarcz w bitwie. Jest to jedyny film który tak wiarygodnie pokazuje starożytną bitwę - od taktyki po zbroje i broń. Mieli świetnego konsultatnta.

Używała, ale zawieszonej na piersi zamiast napierśnika, którego w odróżnieniu od ateńskiego czy spartańskiego hoplity falangista nie posiadał. Miał nagolenniki i hełm ale przyjmuje się że napierśnik posiadali tylko oficerowie. Dlatego właśnie tarcze falangi nie przekraczały 60 cm, podczas gdy klasyczna tarcza hoplity miała ok. 1m średnicy. Między innymi z powodu braku napierśnika falangista był "tańszy" od klasycznego hoplity a jednocześnie skuteczny w walce w szyku. W szyku, bo gdy falanga poszła w rozsypkę falangista ze swoją 5 metrową włócznią był praktycznie bezbronny. Przykład ; bitwa z Rzymianami pod Kynoskefalaj w 197 p.n.e. kiedy to zwyciężająca falanga nie utrzymała szyku, została otoczona i wybita przez odwody rzymskie. Ciekawostką jeśli chodzi o uzbrojenie jest to że w tej bitwie włócznie falangi (sarissy) przebijały tarcze legionistów. Być może w mniejszych utarczkach falangiści używali swojej tarczy w sposób "klasyczny" trzymając ją w ręce ale prawdopodobnie nie używali wtedy długiej sarissy. Być może używali "połówki" sarissy bo znalezione w Werginie grobie Filipa ojca Aleksandra dwie sarissy składały się z dwóch równych części połączonych tuleją. Na pewno chodziło o ułatwienie w transporcie czy marszu ale być może używano niekiedy w walce jednej, górnej części. Dolna część miała grot używany do wbicia sarissy w glebę ale od biedy można też było tym kogoś zabić.

Na czym opierasz "teorię napierśnika"? Widziałem takie rekonstrukcje ale były bardzo rzadkie i pozbawione stosownych przypisów co uniemożliwiło mi ich weryfikację.
Natomiast "normalny" przykład noszenia tarcz występuję dość licznie w ikonografii (malunki, epigrafika, numizmatyka). Przy czym najciekawszym przykładem w mym mniemaniu jest brązowa plakietka z Pergamonu (znajdziesz ją chociażby w "Macedonian Armies after Alexander 323-168 p.n.e"). Owa plakietka ukazuje bowiem falangę w starciu z celtami.
Wielkość tarczy jest sporna (45-80cm) więc tą kwestię pominę.
Owszem, za Filipa II (za Poliajnosem) mieli właśnie takie wyposażenie ochronne (hełm, tarcza, nagolenniki), ale to się wraz z bogaceniem i kolejnymi łupami zdobytymi podczas podboju Persji zmieniło. Aleksander miał wyposażyć swych żołnierzy w hemithoraxy (nie jest powiedziane czy wszystkich, ale też Polinajos mógł to wymyślić na potrzeby pouczania cesarza). Natomiast z czasów późniejszych (albo wcześniejszych zważywszy na źródło) mamy kodeks z Amfipolis, który jasno wykłada jakie wyposażenie żołnierz powinien mieć. Tam też możemy znaleźć informacje o kotthybosie na wyposażeniu szeregowych. Im społeczeństwo bogatsze tym na lepszy rynsztunek mogło sobie pozwolić.
Kynoskefalaj to okres po wojnach diadochów, podczas których sairssy uległy wydłużeniu do 16 łokci. Taki sam proces mogliśmy obserwować w czasach nowożytnych - wynikały z walk takich samych formacji.
Lewe skrzydło nie utrzymało szyku, a właściwie nie zdążyło zająć pozycji. Prawe natomiast zwyciężało do momentu jego otoczenia.

Nie rozumiem argumentu ze zbroją. To film który dotychczas najwierniej ukazuje wygląd starożytnej armii.

Armie zostały pokazane bardzo dobrze, ale Aleksander wedle przekazów nosił zbroję z utwardzanej skóry z wyszytymi na niej końmi. Możliwe, że o to chodziło autorowi tematu.

Aleksander nosił prawdopodobnie wiele zbroi. Przykładowo linothorax znany z pompejskiej mozaiki występuje w filmie pod Gaugamelą:

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/a/ac/BattleofIssus333BC-mosaic-det ail1.jpg

http://www.kazam.gr/online/sites/default/files/images_uploaded/u2306/Alexander_G augamela_005.jpg

Rzymska mozaika niekoniecznie wiernie oddaje rzeczywistość. Ja myślałem głównie o zbroi, w której leżał zakonserwowany. Ale przyznaję ci rację jeśli chodzi o to, że Aleksander nosił wiele zbroi i możliwe, że któraś wyglądała jak ta w filmie.

Ta zbroja jest wysoce prawdopodobna, ponieważ rzymska mozaika była kopią greckiej, która powstała na zamówienie Kassandra, a ten walczył u boku samego Aleksandra.

Tego nie wiedziałem, zwracam honor.

Wielce jest też prawdopodobne że (przynajmniej pod Gaugamelą) miał metalowy hełm ale samą zbroję miał tzw. lnianą, to znaczy z wielu warstw płótna lnianego być może jeszcze w jakiś sposób utwardzonego. Tak jest w niektórych opisach bitwy. PS. Kassander nie walczył w Persji przy boku Aleksandra. Przyjechał do z listem swego ojca Antypatra (namiestnika Macedonii) do Aleksandra już po bitwie pod Gaugamelą. Spotkał się z Aleksandrem w Babilonie. Oficerowie Aleksandra znali już obyczaje perskie ale Kassander pierwszy raz widział dostojników perskich padających na twarz przed Wielkim Królem. Zaczął się śmiać i przedrzeźniać Persów. Aleksander zeskoczył z tronu, chwycił Kassandra za włosy i uderzył jego głową o ścianę. Do bełkoczącego i nie mogącego się podnieść Kassandra powiedział; "No, spróbuj wstać!". Kassander doznał wtedy takiego urazu psychicznego że nawet po wielu latach, już po śmierci Aleksandra na widok jego posągu dostawał drgawek i wpadał w histerię. Zamordował też żonę Aleksandra Roksanę i jego syna pogrobowca Aleksandra IV. Dlatego nie przypuszczam by zamówił mozaikę z Aleksandrę. Być może się mylę ale nigdzie o tym nie czytałem.

Oczywiście "z Aleksandrem a nie Aleksandrę". A przy okazji jak oceniał Kassandra jego ojciec Antypater świadczy fakt że swoim następcą po śmierci mianował nie jego ale nie spokrewnionego ze sobą oficera macedońskiego.

No i szarża rydwanów wprost na falangę.Czy Dariusz naprawdę był takim samobójcą czy to tylko na potrzeby filmu? :D

Tak, szarża miała miejsce. Jeżeli chodzi o Gaugamelę - można się czepiać ekwipunku (anachronizmy, uproszczenia - to tylko Hollywood) wojsk ale przebieg bitwy jest dobrze oddany.

Czyli Dariusz jednak był głupcem.Zbytnio zaufał w siłę swojej armii myśląc iż samą przewagą zmiażdży wroga i rzucał do boju kogo popadnie.

Nie bardzo - Dariusz stanął przeciwko formacji, której prawie nikt wcześniej nie pokonał i nie bardzo wiedziano jak sobie z tym zagrożeniem poradzić. Podczas Kampanii Perskiej Alexandra nie sprostali macedońskiej falandze ani greccy najemnicy, ani perscy kardakowie (walczący na modłę hoplicką). Gaugamela to była ostatnia szansa Dariusza III na zatrzymanie najeźdźcy zanim Imperium trafi szlag. Przygotował się do bitwy tak jak potrafił (próbował część swoich oddziałów uzbroić na modłę macedońską), dla rydwanów nawet wyrównał pole bitwy... szarża rydwanów miała wprowadzić zamęt w szeregach falangi, a właściwe starcie rozegrałoby się na skrzydłach z jazdą (na prawym nawet odniesiono sukces).

Można się do Ciebie dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy :)

Drobiazg. ;)

Racja. Dariusz nie był głupcem. Zrobił wszystko co mógł. Liczył że pędzące wozy z kosami zamocowanymi do kół wprowadzą zamęt i rozbiją szyk Macedończyków. Być może tak by się stało z szykiem hoplitów gdzie tarcza dotykała tarczy ale nie docenił wyszkolenia falangistów. Falanga błyskawicznie rozstąpiła się przed pędzącymi wozami po czym zamknęła luki. Dariusz miał ponad 40 tysięcy jazdy w większości opancerzonej (w niektórych oddziałach nawet konie miały pancerze) a Aleksander 7200. Dariusz był niezłym wodzem ale miał pecha bo trafił na wodza genialnego. I tu taka ciekawostka o "macedońskiej" armię Aleksandra; jeśli chodzi o jazdę to Macedończyków było 1800. A jeśli chodzi o piechotę to pod Gaugamelą falanga macedońska zgrupowana była w 7 (lub 8) oddziałach tzw. taksach (taksis). Taksa gwardii liczyla 3000 ludzi z całej Macedonii i rożnych awanturników z Grecji i nie tylko. Natomiast pozostałe taksy były regionalne (tzn. z określonej krainy Macedonii; np. taksa z Orestis, z Linkestis, z Tymfajon) i liczyły po 1500 ludzi. W sumie falanga liczyła najwyżej 12 000 ludzi na ponad 40 000 piechoty Aleksandra czyli nawet nie 1/3. Większość armii Aleksandra tworzyli Grecy i tzw. barbarzyńcy; Tryballowie, Trakowie i ulubieńcy Aleksandra Agrianie.

fakt. zbroja lipna historycznie ale fajna w filmie. helm za to ponoc prawdziwy. co do falangi- no tak ale by strasznie lipnie to wygladalo jakby to zrobili realnie. No takie byly czasy, tak wygladaly wojny.

zgodzę się bitwy były ogólnie niezłe, ale nie zgodzę się z poprzednimi komentarzami, z tego co ja wiem macedończycy mieli białe koszule, 7-metrowe sarissy (włócznie) i malutkie tarcze przywiązane do rąk i hełmy na wzór grecki, może się mylę, ale wiele razy natknąłem się na taki opis ;) opisy kolegów powyżej pasują do macedończyków z okresu wojen rzymskich, czyli po części też mieli racje ;)