Cokolwiek się o nim nie mówi,to i tak mówi sie dużo i chyba o to chodzi.jeszcze troche czasu przed premierą,ale dużo ludzi naprawde deklaruje,że na Aleksandra pójśc trzeba:bo to wkońcu film Stone'a,bo Collin Farrell taki słodziutki,a Angelina Jolie sexi,no i jeszcze Anthony Hopkins to już całkiem. a ja chcem iść na film,który mnie zaintrygowal,rozbudził wyobraznie i wiem,że oderwie mnie od codzienności na 3 godziny,nawet,jeżeli nie będzie za dobry.