Pozwolę się nie zgodzić. Z perspektywy polskiego kina lepsza jest produkcja żadna niż nędzna. Nędzny film jest nędzny, temat jest już wykorzystany i nie ma już większych szans na powstanie w sensownej przyszłości filmu o podobnej tematyce. Brak filmu oznacza, że film oparty na danej tematyce, gatunku, wydarzeniach, wciąż ma szanse powstać. Przykład do Wiedźmin, obraz który więszość chciałaby wymazać z pamięci - przez kolejne pół wieku nikt nie odważy się na jego ekranizację w Polsce.

Współczesne kino rosyjskie historyczne budzi uśmiech politowania. 1612, Taras Bulba, Bitwa Newska czy Sługa Dwóch Panów to bardzo słabe kino. Jakieś jednorożce, armaty ze skóry, w tarasie Bulbie patetyczne przemowy przed śmiercią każdego kozaka i zbliżenia na krwawiące rany podczas bitew.... co to ma być... kino gore ? :) Jednym dobrym filmem jaki nakręcili jest 9 kompania i tyle.

Ale my nawet takich nie robimy. A jeżeli już, to gnioty na miarę Starej Baśni, bo na to pójda szkoły. A że nuta wielkoruska? w końcu jeśli by zrobiono film o Stefanie ze Szczepanowa, co to Bolko za zdradę kazał go rozsiekać, a potem zrobili go swietym, to tez nie obyłoby się bez wielkopolskiej (własciewie wielkiej polskiej) nuty. Wszak Ruscy mieli tylo trzech dobrych władców, a Alex był pierwszym iz nich.

Ja także pozwolę sobie się nie zgodzić. Sługa dwóch panów to bardzo dobry film historyczny. Rosjanie ostatnio kręcą coraz lepsze filmy, jednak zawsze znajdzie się wyjątek od reguły(1612, Taras Bulba). Mogę podać przykłady tych dobrych filmów, nie tylko historycznych ale też wojennych(to też historia): "Admirał", "Car", "Jesteśmy z przyszłości" cz.1 i cz. 2, "Olimpus Inferno", "gambit Turecki". Teraz Rosjanie zrobili film "1812: Ułańska ballada" sądząc po zwiastunie http://www.youtube.com/watch?v=Q6MLXI153Rg może to być również bardzo dobry film.