Zgadzam się, Simon mega przesłodzony i przewidywalny, oceniłem na słabe 4. U Alexa tylko trochę lepiej, więc naciągane 5.

nie wiem kochani czy wiecie co oznacza prawdziwa, dobra reprezentacja LGBTQ+, ale Alex Strangelove na 100% nie należy do tej kategorii, podczas gdy Love Simon należy.
Alex Strangelove jest stereotypowym filmem, zawiera niesmaczne żarty na temat grupy LGBTQ+ typu "może powinnam zostać lesbijką" i sam w sobie promuje, że bycie dziewicą/prawiczkiem w liceum jest czymś wartym śmiechu i jest nie na miejscu. Natomiast Love Simon, dla mnie, osoby homoseksualnej i dla wielu osób homoseksualnych, biseksualnych itd. jest to film pełen bardzo znajomych emocji, dialogów jak np. scena w której Simon rozmawia ze swoja mamą i mówi, że to nadal on, nadal jest tym samym Simonem. Może i Simon jest przewidywalnym, wątek z tym kim jest Blue został poprowadzony w taki, a nie inny sposób, ale mimo wszystko uważam, że Alex Stangelove nie dosięgam w żadnym aspekcie do Love Simon.