Chciałem się podzielić z opinią i zapytać, czy wy też tak macie. Mianowicie cała seria Alice jak dla mnie jest słaba, ale tylko biorąc pod uwagę zaciekawienie widza. W porównaniu do serii o Myszce Miki, czy Kaczorze Donaldzie, nudziłem i nie bawiłem się przed monitorem. Z drugiej jednak strony Alicja w Krainie Czarów z lat dwudziestych jest prekursorem świetnych (dla mnie) produkcji o wspomnianej Myszce Miki i Kaczorze Donaldzie. Bardzo trudno jest mi ocenić negatywnie serię o Alicji biorąc pod uwagę jedynie fabułę oraz humor. Stąd moje oceny oscylują wokół "5"