Od razu uprzedzę komentarze w rodzaju " masz spięte pośladki" albo " więcej luzu" i napiszę : uwielbiam komedie, Monty Pythona, surrealistyczne klimaty i mam bardzo dużą tolerancję na niegrzeczne żarty.
Ale wykręcanie sutków Hitlera z tekstem "to za Katyń" to już jest swego rodzaju rozbójnictwo. Są tematy, które nigdy przenigdy nie powinny pojawiać się w kontekście komediowym. Zbyt to były straszne zdarzenia i tutaj jestem wręcz konserwatywnym betonem. Podobnie można by zażartować mówiąc o obozach zagłady itd. Żenujące. I żenujące jak mało osób to wyłapało.
Proces zbrodniarzy w Norymberdze również nie jest dla mnie dobrym
wątkiem w komedii - na tym procesie pokazano wielkie zbrodnie i za te zbrodnie skazano winowajców na śmierć. Jaki z tego temat do umieszczania
w fabule komedii ? Tracimy grunt pod nogami Panie i Panowie... to już kloaczne żarty niejakiego Seth'a Rogena są ciut lepsze.
Sam film ma ze trzy niezłe momenty, ale niestety wygląda mi raczej na produkcję amatora, a nie wielkiego reżysera jakim był Machulski , którego zawsze będę cenił za lata 80-te. ( Kiler to nieco przereklamowany film wg mnie).