Fabula niesamowita, wciagajaca akcja, fantystyczny scenariusz....efekty specjalne moze troche niedopracowane, ale na pewno wstawki (animowane) nie sa slabe, ale to niczym nawet w najmniejszym stopniu nie przycmiewa tego wspanialego filmu...
Liczę, że sobie żartujesz :P
Fabuła pełna dziur, akcja biedna jak rumuńskie dziecko, o scenariuszu nie będę się nawet wypowiadał. Gra aktorska jest jak kod binarny, albo drewniana niczym reprezentacja w piłce nożnej, albo przesadzona do granic, choć w wypadku Grąziowskiej jest w tym nawet jakaś swoista urokliwość. Efekty specjalne nie powalają, ale w porównaniu do większości polskich filmów i tak nie jest źle.
Jedyna w miarę interesująca rzecz w tym filmie, to końcowa wizja Warszawy z rzeczywistości bez wojny i komuny, ale jest to malutki promyk w tej otchłani cienizny. Już nawet "Kołysanka" była lepsza.
Generalnie ten film jest świadectwem upadku znakomitego reżysera, nad czym niezmiernie ubolewam.
W pełni się zgadzam :D. Niektórzy chyba kij połknęli albo stracili poczucie humoru :).
Przede wszystkim, za sam pomysł należy się 7, a 8-mka -- za pomysł i odwagę jego realizacji, bo u nas, wiadomo, wojna była wydarzeniem nieporównanie bardziej tragicznym niż na Zachodzie i wciąż niełatwo do niej podchodzić od jakiejkolwiek innej strony niż w ujęciu martyrologicznym.
Po drugie, film ma świetną obsadę i jest zagrany _brawurowo_! Hitler Więckowskiego jest obłędny, Nergal grający Ribbentropa zadziwia poziomem aktorstwa, a dwójka młodych odtwórców ról pierwszoplanowych jest niezwykle wdzięczna -- od Graziowskiej oczu nie można oderwać.
Chyba niektórzy nie rtozumieją konwencji groteski -- tu się nie musi wszystko stykać na milimetry ani logicznie zazębiać na każdym kroku: zabawa polega na co rusz zaskakiwaniu widza i stawianiu rzeczywistości do góry nogami. Tu ma śmieszyć postać, detal, absurdalność sytuacji.
Słusznie prawisz!! Bawiłem się świetnie wbrew opiniom smutasów i hejterów. Pewnie brak przebojowości i "smaczków" obecnych w "Bękartach wojny" ale i tak wielkie brawa i gratulacje dla twórców. Nergal niesamowity.
Bartku, prawie całkowicie się z Tobą zgadzam.
(Chociaż mnie Grąziowska, przynajmniej w tym filmie, aż tak bardzo nie pasuje. Nie jest źle, ale coś)...
Jeśli dałeś 10* temu czemuś (bo filmem trudno to nazwać), to jaką ocenę miałby np. taki... "400 batów"...
Ile dystrybutor płacił za jeden wpis? 10 groszy?...