PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=836}
7,6 520 555
ocen
7,6 10 1 520555
8,4 46
ocen krytyków
American Beauty
powrót do forum filmu American Beauty

To film o tym, że potrzeba nawiązywania bliskich, szczerych relacji, nie jest słabością.

Jest wręcz siłą, która (jeśli tę potrzebę realizujemy) naładowuje nas w sposób dojrzały i niezastąpiony.

Film o tym, że dopiero w takich relacjach jesteśmy pełni, prawdziwi i szczęśliwi. Ponieważ to w tych relacjach odkrywamy cudze, prawdziwe, ESENCJONANE piękno, a dzięki niemu - jeśli jeszcze tego nie przeżyliśmy - odkurzamy piękno własne.

Uświadamiamy sobie, że w obliczu niepowtarzalności każdego człowieka, a zarazem mnóstwa wspólnych rzeczy, słowo "przeciętność" przestaje mieć wartościujące znaczenie, a pozostaje mu jedynie to statystyczne.

Przekonujemy się, że szczerość przed samym sobą i ludźmi, nigdy nie ma złych motywacji, właśnie dlatego, że w głębi jesteśmy piękni. To film o tym, że można się przed sobą wzajemnie popisywać i ze sobą konkurować, ale i że nie jest to fundament życia, szczęścia.

O tym, że taka rywalizacja to zabawa, na końcu której i tak stoi drugi człowiek - choćby konsument, a nie konkurent. O tym, że wszelkie akty imponowania to ostre przyprawy, więc nie są w stanie zastąpić ani podstawowego smaku posiłku, ani jego treści. O tym, że żyjąc dla siebie żyjemy dla innych, a żyjąc dla innych... żyjemy dla siebie. O tym, że jesteśmy do tego stworzeni/wyewoluowani.

O tym, że wszyscy kiedyś muszą to wszystko odkryć na swój sposób, by życie było piękne w swojej zwyczajności. By można było poznać wszystkie jego smaki i dojść do wniosku, że każdy ze smaków jest niezastąpiony, ale bez tych najważniejszych, pikantne przeradzają się w wyniszczający nałóg.

To film, który mówi, że piękno jest niezmienne, a atrakcyjność przejściowa, choć piękno znacznie wzmacnia atrakcyjność. Mówi, że niezależnie od tego, jak daleko zabrnęliśmy w zawziętości, spotkamy w życiu osoby, które świadomie czy nieświadomie pomogą nam w odkryciu tej esencji; czasem z wzajemnością.

Mówi, że nierzadko składa się na to odkrycie wiele osób, do których zaczynamy czuć różne odcienie tej podstawowej miłości. A jest to możliwe, ponieważ kiełkuje w nas - lub przebija się przez mur maski - dojrzała miłość własna.

To film o tym, że tak zwana zwyczajność potrzebuje niekiedy - paradoksalnie - peanu na jej cześć. Potrzebuje doniosłości. Po to, by wśród zgiełku atrakcji, uhonorować ukryte w każdym człowieku piękno. A także piękno świata. American Beauty nie jest takim peanem, przeciwnie. Porusza bez sztucznego patosu. To ten mój tekst jest peanem - dla tego filmu oraz jego przekazu. A patos był szczery.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones