Cóż, moja ocena 7, uważam to za dobry film i ocena trochę z sentymentu. Sceny z Jimem
Levensteinem i jego ojcem mnie po prostu rozwalały, najlepsze momenty w filmie :) Wielki plus
za soundtrack, naprawdę przyjemnie się słucha. Do swojego targetu film trafił i o to chodzi :)
Pozdrawiam