Oczekiwań nie miałem żadnych bo o filmie nic nie wiedziałem. Przypadek zrządził, że natrafiłem na coś ciekawego. Film zupełnie nie podobny do niczego ale ... ubawiłem się wielokrotnie, lekkie kino ale z jajem.
Wśród tylu poważnych produkcji ten film jest fajną odmianą i polecam go z czystym sumieniem.
Główna opinia...
Kto wymyślił tak głupi plakat do tego filmu?! w żaden sposób nie odzwierciedla tego o czym jest ten film, nawet nie ma takiej sceny co pokazuje plakat.
Do osób, którym film się podobał. Jakie znacie filmy w podobnej konwencji?
Mi przychodzą do głowy dwa Kick Assy, Zombieland i z ostatnich produkcji Kingsman. Z dalszych skojarzeń już nieco luźniejszych Dzikie historie, Pai and Gain, Mr. & Mrs. Smith, Ponad Bezprawiem i nie wiem dlaczego ale Udając Boga. Ostatnie dwa...
Świetna niskobudżetowa produkcja z komiksowym zacięciem, wyrazistymi postaciami i przejaskrawionymi scenami akcji, no i to puszczanie oka w co drugiej scenie - poezja. Kick ass i Zombieland ma godnego następcę ;)
Film jest naprawdę dobry. Zakręcony, lekko psychodeliczny i szalony. Ale ogląda się świetnie mimo tego wszystkiego :)
Film jest naprawdę dobry. Zakręcony, lekko psychodeliczny i szalony. Ale ogląda się świetnie mimo tego wszystkiego :)
a to dlatego ze: nie jest to sztampowa komedia jakby sie moglo na poczatku filmu wydawac. zaskakuje !
nawet fajny, bo i bullet time się pojawił w jednej scenie, walka w supermarkecie z użyciem różnych rzeczy które znalazły się pod ręką i końcówka w której nawet się działo. Na początku ukazane przedmioty, które w całym filmie się przewijają by na końcu pokazać je jeszcze raz aby widz mógł sobie szybko przypomnieć sceny...
więcej
a jest "nudny, smutny i o niczym"
równie dobrze mogliby wszyscy zginąć i widza by to nie przejęło. Ciężko to wytłumaczyć bo humoru jest sporo, akcji jeszcze więcej, a film i tak i tak jest nudny i nieśmieszny.
Może wybór aktorów, może scenariusz, a może jego realizacja... nie wiem ale w każdym razie film sili się...
już się nie wykopał. Odjąć broń - robi się melodramat; odjąć melodramat - robi się młócka. Niektórzy się dobrze bawili, bo - ponoć - jest to też komedia i to jest najśmieszniejsze w tym wszystkim.
czemu teraz każdy film musi zaczynać się monologiem? Jeszcze mogę znieść jakieś krótkie,uzasadnione wprowadzenie tekstowe, ale czy twórcy już nie umieją zrobić wstępu?
Nigdy w zyciu z wlasnej woli nie poszlabym na to do kina. Na amerykanskich stronach reklamujacych film jest napisane, ze to najsmieszniejszy thriller roku. Nie zasmialam sie ani razu, podobnie zreszta jak cala sala. Za to wiekszosc filmu przesiedzialam wpatrzona w telefon, liczac czas do konca.
Nie bylo w tym filmie...
Podobny w stylu zapewne"Zombieland" ,tez z Eisenbergiem sto razy lepszy-inteligentny i stylowy-cechy,których brakuje "Ultra" Cała intryga oklepana,pretekstowa,bzdurna. Miało być zapewne "cool" and "jazzy",ale nie wyszło. Przynajmniej dla mnie. Obejrzalem dla aktorów. Lubię Kristen Stewart-nic nie poradzę.