Kilka lat temu przeczytałam książkę Ketchum'a i prawdę mówiąc nie mam zamiaru jak na razie oglądać filmu na ten temat. Książka jest tak przerażająca i pozostawia w czytelniku tak ogromny ślad, że nie chciałabym przeżywać jeszcze raz, tego samego. Do tej pory na samo wspomnienie odżywają emocje. Prawdę mówiąc nie widzę sensu robienia filmu o tak okrutnej tematyce. Po pierwsze tego nie da się przedstawić w filmie. Gdyby ktoś chciał dokładnie przedstawić to, co zostało opisane w książce, to nikt by tego filmu nie dopuścił do produkcji, a obejrzeć mogliby go tylko psychopaci. Moim zdaniem wystarczy, że tą okrutną zbrodnię uwiecznił Jack Ketchum.