Obejrzałam kilka dni temu i nadal nie wierze w to co widziałam, tym bardziej, że to na faktach autentycznych. Rozumiem, że Gertrude była sadystyczną psychopatką, ale te wszystkie dzieciaki? Wyglądało to tak jakby skłonność do sadyzmu była zaraźliwa. Wszyscy bez sprzeciwu wykonywali polecenia chorej baby.