po komentarzach myslalem ze zrobi wieksze wrazenie ale i tak warto
przecież film oparty na faktach, sprawia Sylvii Likens to autentyczna sprawa;) więc co to za element niedowierzania xD
Chyba pjaldowi chodziło właśnie o to, że nie może sobie wyobrazić czegoś takiego za prawdziwe. Zresztą ja mam podobne odczucia. Nie podważam prawdziwości tej sprawy, ale oglądając ten film, aż wierzyć się człowiekowi nie chce, że nikt nie zareagował. Żaden sąsiad, a przecież krzyki tak torturowanego dziecka na pewno były słyszalne w okolicy, żaden domownik, żaden gość domu. Trudno pojąć aż taką znieczulicę i to, że każdy dookoła był tak samo popaprany.
no w takim ujęciu faktycznie, racja. W to, że nikt nie reagował naprawdę ciężko uwierzyć, z resztą ta sprawa zwróciła uwagę mediów i ludzi na to, jak żyło się w tamtych czasach na przedmieściach w USA - nikt nie wtyka nosa w 'nie swoje' sprawy...W to może być ciężko uwierzyć, i zgadza się - krzyki były słyszane przez sąsiadów.
Mnie też się w głowie nie mieści takie zachowanie. OK rozumiem jednostkę w tym przypadku Gertrudę i jej skłonności do sadyzmu. Może jeszcze wpływ na dzieci, które nie odróżniały co dobre a co złe. Zupełnie nie mogę pojąć jak tyle przypadkowych ludzi dołączyło się do tej procedury. Normalny człowiek chociaż z minimalną moralnością i sumieniem na widok takich scen powinien zareagować.Ja osobiście wywalił bym na początek Gertrudzie z liścia i rozgonił to całe towarzystwo na siedem wiatrów.
Takie rzeczy dzieją się dookoła nas, w 21 wieku, nadal!! wiec jak nierealne? Na wsiach ojciec wykorzystuje seksualnie córki, i bije rodzinę a wszyscy wiedzą i każdy siedzi cicho.Dlatego trzeba reagować, może własnie po to ten film..