Nie podzielam gustu reżysera...Lise Bourvier nie podoba mi się w ogóle...tańczy pięknie ale kojarzy mi się z Magdaleną Dandourian...nie mój gust absolutnie...wszystko mi się podoba oprócz obiektu westchnień Kelly'ego. Pewnie na miejscu Jerry'ego Mulligana'a zakochałbym się w Ninie Foch...