Wiec teraz musisz zobaczyc "21 Gramów" i "Babel" i ocenic który najbardziej Ci sie podoba,ponieważ wszystki utrzymane są w podobnej konwencjii.

Ja od bardzo dawna chciałem obejrzeć ten film, wiele się po nim spodziewałem, tym bardziej że kiedyś oglądałem 21gramów i wywarł na mnie ogromne wrażenie. Niestety Amores Perros bardzo mnie zawiódł. Dwie historie bardzo przejmujące, pierwsza mniej ale to właśnie ta z Octavio podobała mi się najbardziej, później wszystko strasznie się dłużyło, zrozumiałem dramat tej modelki ale dochodzenie do niego przez szukanie 40minut filmu pod podłogą psa mnie uśpiło i nie skupiłem się przez to na samym problemie. Pomysł na film bardzo dobry, ale niestety jak dla mnie wszystko niepotrzebnie wydłużone, to samo możnaby opowiedzieć nie w 2,5 a w 1,5h.

Genralnie te 3 filmy sa bardzo,ale to bardzo podobne ,oparte na tym samym sposobie realizacji,rozne watki ,ktore z czasem lacza sie w calosc.Moim skromnym zdaniem duzo zalezy ,ktory film ogladalo sie jako pierwszy i on zawsze wywiera najwieksze wrazenia ,a pozostale czyli "babel" i "21 gramow" ( w moim przypadku) nie mialy juz sily zaskoczenia co jest glownym atutem.
W kazdym razie Amores Perros na mnie wywarl ogromnne wrazenie i jest jednym z moich ulubionych filmow ,w przeciwienstwie do 2 pozostalych

Amores Perros to świetny film, oceniam go na 8 z plusem. Trzy historie, łączy ich jedno wydarzenie wypadek oraz przywiązanie do psów. To jakby trzy filmy w jednym. Film jest świetny, jednak rzeczywiście trochę się nudziłem przy historii "modelka i pies pod podłogom". Rola El Chivo najlepsza, bardzo dobrze odegrana postać.

A moim zdaniem to najsłabszy film duetu Inarritu/Arriaga. Nie jest zły, ale zdecydowanie za długi. To jednak film nad którym trzeba się skupić, a nie tylko patrzeć na ekran, więc po pewnym czasie zaczyna męczyć.