Film jest nudny, jeśli podjedziemy do niego jako kryminału i przegapimy przy tym cały jego urok. Zwracam uwagę na tytuł, głównym bohaterem filmu jest przyjaźń. Trzeba tu odnaleźć akcenty humorystyczne, zwrócić uwagę na kostiumy, na warsztat każdego aktora w tym Tailor Swift. Jest też bardzo aktualny przekaz polityczny. Film jest długi, trwa ponad 2 godziny, na to też trzeba się przygotować, przez praktycznie cały czas trwa dialog/monolog co też potrafi znużyć. Wciągajacego wątku nie ma, ale są momenty, jak fotografie z wypadu ze swoją bandą, trochę śmiechu, trochę przypałów, jakiś event, spotkanie po latach, spotkanie wspólnego idola itp. Film kosztował ze 100 milionów dolarów, podobno ludzie wychodzą po pół godziny, czyli można powiedzieć "perły przed wieprze". Jeśli ktoś jeszcze wybiera się na ten film, to trzymam za niego kciuki, będzie ciężko, ale jednak myślę że warto się spróbować.

W tym wypadku zostałem wieprzem. Nie przemówił do mnie w ogóle dokładnie z powodów które wymieniłeś