Podobało mi się to dzieło, mimo że wcześniejsze filmy Davida O. Russella: "Fighter" i "American Hustle" chociaż też nastawiałem się na takie widowiska. Christian Bale nawet mnie tu nie wkurzał, bo niektóre z nim filmy lubię. Margot Robbie świetna jak praktycznie gdziekolwiek indziej; taki mam gust. Występy De Niro i Taylor-Joy też warte uwagi, mimo że za wiele ich tu nie ma. Szkoda, że film nie został zgłoszony ani do Oscara ani do Złotych Globów, aczkolwiek takie widowiska na nie zasługują. Tym bardziej, że w filmie pojawia się tematyka niepełnosprawności co AF parę lat temu uwzględniła w swoich kryteriach. Przede wszystkim przed obejrzeniem jak ktoś za mało wie o dwudziestoleciu międzywojennym to niech zapozna się ze sztuką tamtego okresu i groteską, żeby film nie wydawał się za głupi i nic nie wnoszący. Warto powrócić kiedyś też do tego filmu jak nic lub niewiele się ogarnęło.