Ten film ani nie wciąga, ani nie wzrusza, ani nie porusza itd... Niby dramat, ale bardziej melodramat, już od początku film jest nudny, chodź przez chwilę myślałem że dalej już będzie lepiej, ale niestety tak nie było. Film jest długi, ale przy tej słabej fabule się dłuży, Miho Yoshioka zagrała raczej słabo, a reszta trochę lepiej. Śmierć głównego bohatera moim zdaniem już była wciśnięta na siłę, po prostu to musiało się stać, ale niestety w ogolę to nie było dramatyczne. Jak dla mnie to była strata transferu, bo film zajmuje 700mb, no ale skąd to mogłem wiedzieć, trzeba się liczyć z ryzykiem pobierając film w ciemno. Daje 4/10.