W opisie popelniono mały błąd oczywiście chodzi o sektę Kwakrow a nie Kwarków.
Bardzo fajny, lekki western komediowy ze znakomitą rolą Wayne'a.
Gdyby nie wizerunek Johna Wayne'a przysiągłbym, że to western sprzed "Dyliżansu". Prymitywna ale piękna konwencja. Nawiasem: motyw zakochania się wyjątkowo współczesny. Dowodzi to po raz kolejny, że western potrafi być uniwersalny i ponadczasowy.
Nie dla feministek
fantastyczna
Chętnych proszę o kontakt na misieek8@gmail.com :)