PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=620185}
6,8 73 342
oceny
6,8 10 1 73342
7,0 17
ocen krytyków
Anna Karenina
powrót do forum filmu Anna Karenina

Wg mnie Keira Knightley jest beznadziejnym wyborem co do obsady tej bohaterki. Chłodna, płaska, z dziwacznymi
gestami, egzaltowana. (Lubię aktorkę, ale nie do tej roli!) Książkowa Anna Karenina to postać wielowymiarowa- jej
uczucia widać na twarzy subtelnie, choć jednocześnie tak silnie. Sprzeczności nie wyraża następowanie po sobie
powierzchownych zmian nastrojów, ale raczej są one wciąż widoczne jednocześnie. Konflikt dzieje się wewnątrz.
Karenina w obrazie Wrighta od samego jest postacią słabą i skupioną na sobie- w książce przedstawiona nam jest jako
pełna wewnętrznego spokoju i żywości, mądrości i ciepła. Później oczywiście zatraca się coraz bardziej i staje się
kobietą rozpaczliwą, dramatyczną. W filmie jej zmiana następuje tylko na zewnątrz- takie mam wrażenie.

Drugą sprawą jest wygląd. Koścista Keira to nie Anna Karenina. Fryzury zupełnie nie oddają charakteru- są
ostentacyjne, wyzywające.

Moim zdaniem, idealną Anną Kareniną byłaby polska aktorka- Katarzyna Herman, w ciemnej fryzurze z grzywką
(oczywiście jakieś 10 lat temu).

ocenił(a) film na 7
jasmina_a

Myślę, że Twoje skojarzenie z Herman, nasunęła Ci (świadomie lub nie) Karenina z 1997 roku, czyli Sophie Marceau:
http://images4.fanpop.com/image/photos/22800000/Anna-Karenina-sophie-marceau-228 73823-333-550.jpg
http://1.fwcdn.pl/ph/05/08/508/367013.1.jpg

http://www.filmweb.pl/film/Anna+Karenina-1997-508

ocenił(a) film na 9
Sighma

Choć sama również nie zaliczam się do grona wielbicieli Kiry Knightley - to paradoksalnie akurat tutaj wydała mi się całkiem przekonywująca i pięknie sfotografowana. Poza tym kostiumy - nominacja w tej kategorii zupełnie nie dziwi! Są bardzo kobiece i wytworne, a jednocześnie współtworzą dramatyzm sytuacji np. scena w białej sukni, po powrocie z opery, gdzie Anna została poddana towarzyskiemu ostracyzmowi albo balowa kreacja w czerni. Jednak moje typy do roli Anny to - Grażyna Szapołowska, Helena Bonham Carter lub Emmanuelle Beart...

ocenił(a) film na 5
jasmina_a

To skojarzenie z Katarzyną Herman też uważam związane z wersją Kareniny z '97. Marceau jest bardzo do niej podobna :P Nie oglądałam jeszcze wersji rosyjskiej, którą wiele osób już mi polecało uważając ją za najlepszą. Keira niestety słabo... Kompletnie nie pasuje do postaci Anny Kareniny, to zupełnie inna kobieta i temperament. Jestem zawiedziona tym filmem, płytkie oddanie postaci. Jedyne ukojenie w przepięknej muzyce i za to ogromny plus.


A tak poza tematem, niech ktoś usunie ten błąd w obsadzie, Jude Law zagrał Karenina? Serio? :P

ocenił(a) film na 5
PennyroyalTea07

Nie, jednak to mi się pomieszało, nie ma żadnego błędu...

jasmina_a

Moim zdaniem Keira zagrała bardzo przekonująco. Także pomysl by akcje ukazać jako sztukę w teatrze był strzałem może nie w 10 ale w 9 na ppewno.

jasmina_a

no dosłownie kilka tygodni, miesiąca jeszcze nie będzie jak skończyłam czytać książkę, filmu nie oglądałam od razu mówię ale przejrzałam sobie tutaj te zdjęcia i Kira mi nie przypomina Anny Kareniny, która zachwycała swoim wyglądem i to nie tylko mężczyzn ale wśród kobiet miała wiele wielbicielek swojego stylu, sposobu bycia...najbardziej na tych zdjęciach denerwują mnie fryzury Kiry, nie pamiętam jak było w książce czy faktycznie miała takie falowane a właściwie kręcone włosy ale jeśli faktycznie takie były to jak dla mnie mogli z tego zrezygnować bo to co ma na głowie to jest jakiś nie wiem jak to w ogóle nazwać no raczej mi wariatkę jakąś przypomina ( nie mam nic do kręconych włosów bo sama takie mam, ale fryzjerzy chyba sobie nie dali rady z nimi - wydaje mi się że ta trwała ich przerosła), mogli postawić na proste włosy, które umożliwiłyby tworzenie bardziej eleganckich fryzur w ogóle proste włosy kojarzą mi się z pewnym ładem, harmonia i właśnie elegancją a takie fale no cóż....

ocenił(a) film na 10
jasmina_a

To nie książka, tu nie ma narratora. Aktor musi nam pokazać, "co ma w środku", a jego narzędzia to mimika i ruchy.
Nawet jeśli byłyby jakieś zastrzeżenia (ja ich nie mam) do sposobu zachowania postaci - to raczej powinno się je zrzucić na karb scenariusza, nie na wybór aktorki.
A co do wyglądu... Faktycznie, dawniej wzorem piękna były nieco pełniejsze kształty niż teraz, ale to szczegół, na który niewiele osób zwróci uwagę, bo film został wyprodukowany teraz, dla ludzi dzisiejszych, dla których piękne są właśnie wspomniane przez Ciebie kości ; ) Mi się wszystko zgadza z taką interpretacją osoby Anny. Jest piękna, ale nie dla każdego. Nieklasyczna. Nietypowa. Specyficzna, momentami wręcz dziwna lub przerażająca.
Potęga jej urody tkwi w oczach, w ruchach, sposobie bycia. Jest chodzącą emocją. Kiedy Knigtley porusza się na ekranie widzimy piękno Anny Kareniny, a nie aktorki obsadzonej w tej roli. : ) Urodę można zagrać.

ocenił(a) film na 6
chicquita

A ja oglądając ten film i piękne aktorki w nim grające, cały czas sobie zadawałam pytanie - dlaczego ta nie zagrała Kareniny? Wszystkie wydawały mi się bardziej pasujące do tej roli...

ocenił(a) film na 10
ulania

Aktorka grająca Kitty jest przepiękna! Po prostu cudowna. Ale taka typowa. Karenina miała być kimś specyficznym!

ocenił(a) film na 6
chicquita

Nie miałam na myśli Kitty, raczej nieco starsze aktorki. Nie wiem czy miała być specyficzna...

ocenił(a) film na 10
ulania

Ach, nie mówię, że Ty miałaś! Mi się Kitty podoba. :)
I tak, wydaje mi się, że Karenina powinna być charakterystyczna. Oglądałam wersję z Vivien Leigh. Jest dla mnie oszałamiająco piękną kobietą. Uwielbiam ją jako Scarlett O'harę, ale być może tak udała jej się ta rola nie ze względu na talent, a na podobieństwo jakie mogło łączyć ją samą z postacią, którą grała. Anny Kareniny nie zagrała dobrze. Za bardzo przypominała słodką, amerykańską pannę na wydaniu.

ocenił(a) film na 6
chicquita

Aha. No właśnie dla mnie ta nowa Karenina też była zbyt amerykańska... Choć nie powiem, żeby była taka całkiem do niczego (mam na myśli film w ogóle, nie bohaterkę).

ocenił(a) film na 10
ulania

Cha! Może dlatego mi się lepiej oglądało. Rosyjska literatura jak najbardziej, ale Rosja mnie nie pociąga.

ocenił(a) film na 6
chicquita

;) Nawet na obrazku ci się nie podoba?:))

ocenił(a) film na 10
ulania

Na takim obrazku Joego Wrighta jak najbardziej ; )

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones