PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=756360}

Annabelle: Narodziny zła

Annabelle: Creation
6,2 66 388
ocen
6,2 10 1 66388
6,0 6
ocen krytyków
Annabelle: Narodziny zła
powrót do forum filmu Annabelle: Narodziny zła

Zauważyłem, nie od dziś, nie od wczoraj, że ludzie bardzo często na forach o horrorach, gdzie są jakieś demony, opętania itd zamiast skupić się na samym filmie czy podobnych historiach, filmach itd. urządzają sobie po prostu wielką wymianę poglądów ideologicznych, wmieszanie w to naukę, filozofię, religię i wszystko co możliwe, żeby dość dobrze się skłócić i często obrazić. Czy jest sens oglądać coś co powinno sprawiać radość, dawać strach, może uśmiech też, żeby potem drzeć koty o tym, czy coś jest możliwe czy nie? Teoretycznie to jest wszystko możliwe, nawet gruszki na wierzbie i coś z niczego jak np materia i energia w naszym Wszechświecie. Po prostu w praktyce jest często inaczej. Podziały ideologiczne czy fanatyczne wierzenia nigdy nie były dobre i nie będą. 11 września, II wojna światowa. Tyle śmierci i po co? Po nic. W imię chorej IDEOLOGII. Ateizm to też jest pogląd, więc fanatycznie może się stać ideologią, najgorzej jeśli zaślepioną. Osobiście nie wierzę w żadnego religijnego Boga, bo musiałbym wierzyć wtedy pewnie we wszystkich w imię sprawiedliwości wobec wszystkich bogów, którzy istnieli w historii ludzkości. Jestem z rodziny katolickiej, miałem i mam dalej epizody depresji umiarkowanej i zaburzenia obsesyjno kompulsyjne z przewagą czynności natrętnych. Ale nie uważam się ani za zadeklarowanego ateistę, czuję się agnostykiem. Nie wierzę w ślepy traf ani też inteligentny projekt. Uznaje indeterminizm i spontaniczną kreację natury. Ale nie umiem sam nazwać swoich poglądów. Wierzę też w piąta siłę natury. Coś co ostatnio sprawdzają naukowcy, ciemną energia, materia czy coś. Nie uznaje ideologii w nauce np profesora Richarda Dawkinsa. Może być ateistą, ale albo pisze książkę o biologii albo miesza z ideologią typu "Bóg urojony" czy "Ślepy zegarmistrz". Już oba tytuły sugerują, że nie wierzy w plan tylko ślepy traf. Boga nie musi uznawać ale ten "ślepy" to obraza dla praw natury. Czy choćby "Samolubny gen", tytuł niezbyt kontrowersyjny ale zawartość bardziej. Jest wiele artykułów drodzy ludzie, które jasno mówią, że mit ślepej ewolucji jest mitem. Losowe są mutacje ale nie całkiem bo uzależnione od filtru środowiskowego i doboru naturalnego, warunków po prostu jakie panują w danym terenie (temperatura, klimat, powierzchnia, opady, nawilżenie, dostęp do wody itd...). Ciężki temat ogólnie. Jakby co to nie prowokacja ani trolling tylko krótkie przemyślenia na przypadkowej stronie w pędzie dnia życia codziennego. Pozdrawiam.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones