No, zwłaszcza odkąd nie jest autorem scenariuszy to jego filmy od razu lepiej brzmią. Boże Ciało, Sala samobójców. Hejter

a które z poprzednich były niby dobre?

"Miasto 44" było dobre, "Hejter" w sumie też, ale tylko pierwsza godzina. "Sala samobójców" i "Boże Ciało" to przerysowane, przestrzelone, nadmiernie udramatyzowane średniawki. Zwłaszcza ten pierwszy bardzo źle się zestarzał.

Powiedzmy sobie szczerze: jedynym jego filmem, który można nazwać naprawdę dobrym było "Miasto 44". No i może jeszcze "Hejter", ale ten z kolei był bardzo nierówny - pierwsza połowa wspaniała, a w drugiej totalnie porozpadało się to co było tak dobrze zbudowane.