PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=639772}
5,2 474
oceny
5,2 10 1 474
Another
powrót do forum filmu Another

Wyczytałem, że film ten wzorowany jest na anime, które są tak popularne wśród młodzieży.
Mnie akurat japońska kreska nie interesuje, a moja przygoda z nią, jest dosyć śladowa. Po
prostu to nie moje klimaty, bo za nimi nie przepadam.
Skupiłem się zatem na ''Anazie'' tylko i wyłącznie pod kątem horroru, bo jakby nie patrzył, film
ten jakimś cudem przynależy do tego gatunku. Tu niestety zaczynają się pierwsze, lecz nie
ostatnie, strome schody ku górze.
Dla mnie horror, zwłaszcza poruszający taką tematykę, składając się z mniejszych
poszczególnych elementów, powinien jako całość, tworzyć wyjątkowy klimat strachu,
niepewności, tajemniczości. Jeżeli nie ma tych czynników, już ocena leci w dół. W tym
''wynalazku'' nie byłem w stanie dostrzec niczego z wyżej wymienionych punktów.
Zero autentyczności grozy, jeszcze mniej wiarygodności w grze i oddaniu opowieści. Trzeba
być chyba zagorzałym fanem ''japończyków'', żeby uznać ''Anaze'' za coś dobrego.
To co najlepsze zostawię jednak na koniec.
Największą bolączką tego filmu są: tandetny obraz, efekty pławiące się w kiczu, drętwe dialogi,
wykrztuszane przez jeszcze bardziej drętwych aktorów, czy w końcu marna muzyka.
Kręcenie i wszystkie kadry z nimi związane są nie do przyjęcia.
Sekwencje ukazujące bezpośrednią śmierć młodych, są koszmarnie ukazane, a ich żałosne
przeciąganie w czasie, pokazane z kilku ujęć kamer, to śmiech na sali.
Muzyka przypomina tą z naszych rodzimych obyczajówek rodem z lat 80-tych.
Aktorzy, i to bez wyjątku, to grupa amatorska, zupełnie olana przez reżysera. Ich gra nawet nie
jest teatralna czy wczesnoszkolna. Jest po prostu dramatycznie sztuczna. Taka martwa.
Nie znam nawyków, zwyczajów Japończyków, ale nie wierzę, że zachowują się tak na co dzień.
Poza tym lata wstecz widziałem kilka ich produkcji i z tego co pamiętam nie miałem zastrzeżeń
do gry na planie. Tu i w ''Koszmarze'', który oglądałem kilka dni wcześniej jest zupełnie inaczej.
Kwestie wypowiadane przez ''grających'' to kolejna masakra, tym razem dla uszu.
Więc cóż pozostaje? Pozostaje fabuła, która jako jedyny element w tym filmie, wygląda na w
miarę sprawny, chociaż też w pewnym momencie, niepotrzebnie zagmatwany. To ten puzzel
układanki, który jeszcze jakoś funkcjonuje. Gdyby nie on, nie dotrwałbym do finału, bo po 15
minutach miałem chęć skończyć seans.
Dla mnie ''Anaza'' już nawet nie jako horror, a sam film, to kompletna nieudolność twórców.
Beznadzieja przeplata się z zupełną przeciętnością, co daje w efekcie cholernie słabe ''coś''.
3/10 to najwięcej na co mnie stać przy końcowej ocenie.
Patrzeć tylko jak ''hamerykanie'' wypuszczą na światło dzienne ''własną'' wersję.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones