Jest pod każdym względem lepszy, ale ma średniego villaina i nie wykorzystany potencjał quantum realm podobnie jak magia w Strange. Jeśli jesteś fanem MCU to z pewnością film przypadnie ci do gustu
Niby fanem jestem, ale GoftG i Thor 2 to porażki na maxa, żenujące poczucie humoru i beznadziejny klimat. Jeśli Ant Man bardziej przypomina te filmy niż swoją pierwszą część to poczekam, aż wyjdzie na iTunes
Nie nie jest aż tak źle.Dużo akcji,mnóstwo humoru(kilka razy śmiałem się na głos w kinie),ciekawe pomysły.Trochę zabrakło do dzieła idealnego jednak był to ciekawy film z mnóstwem dobrego humoru i serdecznie go każdemu polecam.
Ja tam bawiłem się świetnie. Super humor, kilka razy o mało nie popłakałem się ze śmiechu. Akcja świetnie wykonana, super wykorzystane moce pomniejszania, połączone z fazowaniem. Dla mnie świetna kontynuacja i obowiązkowy zakup do kolekcji na Blurayu. Jedynki nie kupiłem, bo raz obejrzałem i mi starczyło.
Reasumując dla mnie świetna kontynuacja.
Ja rozumiem, że są różne gusta i nie powinno się o nich dyskutować ale dawać temu gniotowi ocenę 8 czy 9 to parodia. Sugerować, że film będzie się podobać fanom MCU to parodia. Pardon - będzie się podobać jeśli są to fani bezdyskusyjni.
Film jest po prostu miałki. Pierwsze 20-30 minut jest ok ale cała reszta po prostu nie klika.
Przeciwnicy są po prostu słabo wykreowani. Handlarz i fazująca laska?
Fabuła jest generalnie dupowata - nie ma tam żadnego twista fabularnego, zakręcenia, napięcia - fabuła po prostu jest.
W postaciach nie ma nic ciekawego, nic co bym zapamiętał na dłużej. Motywacja fazującej laski? Zero wytłumaczenia. Motywacja handlarza? Zero wytłumaczenia. Co się dzieje z żoną Pyma? Zero.
Fabułę dobrze obrazuje pytanie padające w połowie filmu - czy dodajecie słowo kwantowe do wszystkiego?
(pomijam już, że z głównego bohatera po MIT zrobili głupka nie rozumiejącego tego, co się wokół niego dzieje)
Najlepsze sceny są pokazane w trailerach. Nie przypominam sobie niestety nic, czego by tam nie było a co zrobiłoby na mnie wrażenie.
Humor? Może kilka razy się rozmeśmiałem z żartów sytuacyjnych, nie z mówionych.
Dialogi są pisane w mojej ocenie przez gimnazjalistę.
NAJLEPSZYM elementem filmu jest pierwsza scena po napisach.