Faktycznie, Douglas wykonał kawał dobrej roboty. Jednak moim zdaniem najlepiej zagrał Rudd :) No i oczywiście Luis genialny!

Gość, który gra Luisa, zagrał jeszcze w "Aktach Watykanu", które mają swoją premierę w ten piątek. Nie wiem, czy uda mi się obejrzeć ten film bez rechotania XDDD
Rudd zagrał świetnie. Naturalnie, bez sztuczności, naprawdę kawał dobrej roboty. Generalnie film podobał mi się jeszcze niesamowicie ze względu na te "małe" sceny. Np. pierwsza scena z wanną. Niesamowite ;D

"Gość, który gra Luisa, zagrał jeszcze w "Aktach Watykanu", które mają swoją premierę w ten piątek. Nie wiem, czy uda mi się obejrzeć ten film bez rechotania XDDD"

Hahaha :D

Motyw pomniejszania był świetny. Ale (SPOILER) jednak nie spodobało mi się Mikrowersum. Fiege powiedział : "Pod koniec filmu wysyłamy Ant-Mana w bardzo dziwną, wyginającą umysł podróż. To coś, czego jeszcze nie widzieliśmy w filmie o zmniejszaniu się. Ale to również zapowiedź dziwactw, które pojawią się w filmie o Strange'u. Myślę, że będzie to dla ludzi zaskoczenie. "
Oj, żeby w Strange'u nie przekombinowali... :)

Gość, który zagrał Luisa, w Aktach Watykanu zagrał kardynała XDDDD to dopiero będą jajca ^^
Mikrowersum to nic innego jak seria kwantowych fraktali. Zrobiło to na mnie wrażenie, chociaż powiem szczerze, zastanawiałam się, jak go z tego wyciągną. Nie było zaskoczeniem dla mnie to, jak to zrobiono, szkoda tylko, że nie pokazali ponownego wracania w taki sposów, w jaki Scott się zmniejszał. Nie wiem, czy "Strange'a" obejrzę, jeżeli nie będzie tam Downeya Jr. to pewnie tak. Nic mnie tak nie drażni, jak Iron Man.

To drobnostka. Tak na dobrą sprawę akcja w wannie mnie zabiła, to dopiero pokazało mi skalę pomniejszania, świetnie to wszystko wyglądało. A Luisa naprawdę, na tapetę sobie walnę xDDDD jak go widzę to rechoczę jak głupia XDDDDD

O kurczę :D

http://www.filmweb.pl/film/Ta%C5%9Bmy+Watykanu-2015-544699/photos/584238

Strange ma być bardzo ryzykownym filmem. Ciekaw jestem, co z tego wyjdzie.

Ja nie wiem - pewnie się nie wybiorę, chyba że mnie mój chłopak odpowiednio nakręci ;)

Rudd. Dokładnie. Był najlepszy, wolę go 1000 razy bardziej niz Roberta jako Tony'ego. iron man podobnie jak założycielkę tematu też mnie czasem denerwuje. jego chyba mozna albo kochac, albo nienawidzić.

Też go bardziej lubię, ale może po prostu Downey mi się przejadł?

Moze

Czym cię w*urwia Tony Stark ? swoim podejściem do życia ? przemądrzałością ? A może po prostu zazdrościsz mu bogactwa i sukcesu ?

A co mi po bogactwie ekranowego nadętego idioty? Nie mam mu czego zazdrościć, a twój komentarz jest na poziomie gimnazjalisty: "nienawidzisz, bo zazdrościsz". Zazdrościć to ty możesz komuś lepszego piórnika, ja mam wylane na czyjekolwiek pieniądze. W*urwia mnie osobowością i nadętym ego. Proste. A tobie zalecam zastanowić się nad tym, co piszesz. Pozdro i szczęśliwego nowego.

Ocena znacznie przesadzona, jakie z tego filmu jest arcydzieło ? Za kilka lat nikt nawet nie będzie o nim pamiętać, zastąpią go filmy z lepszymi efektami.

To moja ocena i dla mnie jest to arcydzieło. Ja niczyich ocen nie podważam i nie osądzam, pozdro.