nie podobało mi się parę "naciąganych scen" typu popchnięcie przy rzeczce ale mniejsza o tego typu szczegóły ;D ogólnie podoba mi się to że film sięgnął do końca, dalej niż anime bo dla osób które niezbyt lubią czytać mange (łatwo się domyślić że chodzi o mnie) jest to wielgaśny plus ;D doliczając że mange ciężko znalezc na polskich serverach (bynajmniej ja mialam z tym nieco trudnosci) to już w ogóle ;D Futaba super mi pasowała ale Kou już troszkę gorzej, Murao mnie jeszcze zaskoczyła bo zrobili z niej nieco większą gadułe niż w anime (szkoda że miłość do Tanaki została też troszeczke zapomniana) ;D Wątek z Yuuri nieco pominięty, ale to może i lepiej bo jakoś jej wygląd i zachowania w ogóle nie odzwierciedlały animee :)
Podsumowując: mimo że film nie jest najlepszej jakości warto przeznaczyć te 2godzinkii :)