Na Justice League się nie wybieram. Chyba, że opinie będą naprawdę dobre, ale na to się nie zapowiada. Co do Aquamana to dla mnie też jest to najciekawsza pozycja od DCU i, póki nie wezmą się za siebie, jedyna na którą czekam. Reżyser z wizją, której mam nadzieję producenci mu nie zepsują. Momoa stworzony do tej roli. Świetna charakteryzacja. I sam świat. Coś nowego, innego. Ciekawe jak wykreują scenografię.

Ja byłem na tym filmie i jest superowy

Hmm, Mamoa stworzony do tej roli?
http://static.comicvine.com/uploads/original/11111/111111411/4171316-6079360602- 20317.jpg

Ja jestem wielkim fanem Aquamana z New 52 i Mamoa owszem, jest świetny, ale filmowy Aquaman to nie jest ten sam Aquaman co z komiksów ;)

A to się uśmiałem, jak zobaczyłem tę grafikę. Masz oczywiście rację. Mi po prostu podoba się sposób wykreowania tej postaci i tego jak Momoa się prezentuje. Ale fakt, opierając się na komiksie, to równie dobrze mogliby go nazwać Fishman, czy inny Waterman, bo z oryginałem nie ma wiele wspólnego. Marvelowe wynalazki mnie przyzwyczaiły, że szkoda nerwów na szukanie zgodności z komiksem. U DCEU jest z tym lepiej, ale jak widać nie zawsze.

Właśnie,co z tym Batmanem skoro od niego niewiele się oczekuje... ;-)