Kto okaże się górą w tym pojedynku, gdzie z jednej strony mamy propaństwowca, zwolennika republiki parlamentarnej w Rosji, wychowawcę nowej, bardziej świadomej generacji młodzieży, a z drugiej starą, "dobrą", znaną Rosję, gdzie aparat państwa może z wychylającą się jednostką zrobić absolutnie wszystko. Przerażający obraz współczesnej Rosji samorządowej wraz ze zdemoralizowaną władzą i uległym jej społeczeństwem. Mnie w tym filmie nie przeraził burmistrz - łapówkarz. Mnie przeraziło bierne społeczeństwo, świadome tego, kto nim rządzi, a jednak godzące się z tym, zdemoralizowane, wygodne, obojętne wobec losu jednostki, która odważyła się mówić w jego imieniu. Czy tam od upadku komuny nic się nie zmieniło? Dobry film, choć na pewno dużo słabszy od Lewiatana. Ale jednak porusza.