PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=215105}

Arlekin

Harlequin
5,9 72
oceny
5,9 10 1 72
Arlekin
powrót do forum filmu Arlekin

"Harlequin", najczęściej pokazywany w polskiej telewizji jako "Moce ciemności", to jeden z najbardziej udanych dreszczowców z pokaźnej fali tego rodzaju filmów, zrealizowanych w Australii w latach 70. i na początku 80. Największe atuty filmu to:
1) Niejednoznaczność głównej postaci - widz praktycznie do samego końca nie jest pewien, czy Gregory Wolfe to jedynie niezwykle zdolny manipulator, czy też rzeczywiście ma na swoich usługach ciemne moce. A może posiadł niezwykłą zdolność wpływania na ludzką psychikę i postrzeganie rzeczywistości? Widać to dobrze zwłaszcza w sekwencji, gdy Wolfe popisuje się przed kongresmanem Rastem swoimi umiejętnościami;
2) Aktorstwo Roberta Powella, podkreślające niesamowitość i charyzmę granego bohatera bez popadania w śmieszność;
3) Muzyka Briana Maya, łącząca elektronikę z brzmieniami chóralnymi, przypominającymi nieco późniejsze o wiele lat "Wysłannika piekieł" i "Candymana".
Jako mężczyzna muszę też podkreślić urodę dwóch grających w filmie pań - Carmen Duncan (Sandra Rast, żona kongresmana) i Alyson Best (Alice, opiekunka Alexa).
Pewne zdziwienie mogą natomiast budzić makijaż noszony w wielu scenach przez Wolfe'a (mający zapewne w założeniu dodawać postaci niezwykłości), słabe technicznie efekty specjalne (kinematografia australijska nie dysponowała wówczas podobnymi do dzisiejszych możliwościami) czy widoczne ograniczenia budżetowe (dzięki którym jednak film nie popada w efekciarstwo i musi bronić się ciekawą fabułą).
Moja ocena: 8/10.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones