PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=566330}
7,0 2 992
oceny
7,0 10 1 2992
7,2 4
oceny krytyków
Armadillo wojna jest w nas
powrót do forum filmu Armadillo - wojna jest w nas

BEZ MORAŁU!

ocenił(a) film na 5

Dobry pod względem technicznym, ale pod względem ideowym niestety słaby! Nie jestem fanatykiem moralizowania, ale akurat od dokumentu o wojnie powinno się wymagać większej wyrazistości w fabule. A tu obserwujemy kilku żałosnych, tępych, okrutnych szczeniaków, którzy jadą zabijać, bo potrzebują adrenaliny. Film jest chłodną, kilkumiesięczną obserwacją wyżej wymienionych idiotów, niczym więcej. Na pewno nie jest to film antywojenny! Polecam wszystkim zapaleńcom gier komputerowych związanych z "na.p.d.laniem do przeciwnika" .

użytkownik usunięty
tim_tim

bezpłciowa produkcja

Żeście się wysilili nad komentarzami, że aż musiałem robić sobie przerwę na kanapkę z polędwica sopocką i serem gouda oraz herbatę. Uff dobra, wracam dalej do czytania Waszej pracy.

użytkownik usunięty
Tulio20

...czekamy na Twoje przemyślenia... :)

ocenił(a) film na 5
Tulio20

smacznego:)

tim_tim

smacznego 2:)

ocenił(a) film na 5
bartoszko

mniam mniam 3:)

ocenił(a) film na 8
tim_tim

Zgadzam się z przedmówcą. Jak wiadomo film dokumentalnym jest właśnie medium od którego morał jest wymagany, ileż to produkcji o płaszczkach czy też wojnie w Mandżurii nas nauczyły !
W tym przypadku jednak O ZGROZO reżyser nie skupia się na morale ale o dziwo na przedstawieniu "jak to jest na wojnie w Afganistanie" czy tego oczekujemy od filmu dokumentalnego o wojnie w Afganistanie ? Na pewno nie.

"ale akurat od dokumentu o wojnie powinno się wymagać większej wyrazistości w fabule."

Tu również absolutnie się zgadzam. W ogóle nie podobał mi się scenariusz tego filmu, wyglądało to na chaotyczne i niezaplanowane zdarzenia, nie jak dopracowany miesiącami scenariusz. Aktorzy również zawiedli, ale myślę że jednak główna chłosta należy się scenarzyście. Chyba tak się wstydził że nie dali go do obsady. Film dokumentalny bez scenariusza i wyrazistej fabuły ? Skandal.

"Na pewno nie jest to film antywojenny! "

Dokładnie. To że film dokumentalny powinien bezstronnie przedstawiać fakty to zamierzchłe bredzenie, nowoczesny film dokumentalny ma służyć oczywistej propagandzie i prawieniu morałów. Czyli najlepiej "Wojna nie jest spoko" i morał królujący w filmach familijnych "bądź sobą". Czy za wiele wymagam ?

Shimada

piąteczka dla Ciebie!

ocenił(a) film na 5
Shimada

Ironiczno-sarkastyczny bełkot poparty ... niczym. Mówię z perspektywy osoby, która przeżyła wojnę, przetrwała ją, podniosła się z kolan i jest i Kocha życie, Kocha życie POKOJOWE! ps. Jeżeli myślisz, że poprzez obserwowanie kamerą kilku bałwanów z jednostki Duńskiej masz wgląd do tego jak wygląda wojna w Afganistanie i jak ona w ogóle wygląda to jesteś NAIWNY!

ocenił(a) film na 8
tim_tim

Prawdę mówiąc myślałem że w tym filmie zobaczę ogólny obraz współczesnego świata, odpowiedź na pytanie o sens istnienia i nawiązanie do średniowiecznych pieśni anglikańskich. Niestety film przedstawia jedynie mały wycinek wojny z perspektywy kilku duńskich żołnierzy, na dodatek reżyser darował sobie tanie moralizowanie i założył że ma do czynienia z myślącym widzem który potrafi samodzielnie wyciągać wnioski. Również się zawiodłem.

"Mówię z perspektywy osoby, która przeżyła wojnę, przetrwała ją, podniosła się z kolan i jest i Kocha życie, Kocha życie POKOJOWE!"

No to możesz się radować - masz farta, tej kobiecie np. nie udało się nawet przetrwać "pokoju" który według Ciebie był w Afganistanie przed inwazją USA.
http://www.youtube.com/watch?v=G4l267pCGdA&

ocenił(a) film na 5
Shimada

A mówiąc o "fabule" miałem na myśli, to że odniosłem wrażenie, że reżyser sam nie wiedział co chce pokazać. I jeszcze jedno - filmy dokumentalne odegrały jedną ze znaczących ról w wycofaniu się wojsk Amerykańskich z Wietnamu. To po obejrzeniu ich ludzie przestali wierzyć w propagandę ...i wyszli na ulice. No ale, do kogo ja to mówię? Bo z Twojej opinii nic nie wypływa...No może tylko to, że masz w d. to czy ktoś ginie w tych wojnach czy nie. Założę się, że nie widziałeś żadnej.

ocenił(a) film na 8
tim_tim

Tak na poważnie to jeżeli te filmy dokumentalne o Wietnamie były tak propagandowe jak od filmów tego typu oczekujesz to ludzie którzy wyszli na ulice byli idiotami którym po prostu spodobał się ten typ propagandy (w przeciwieństwie do tej rządowej). Jeżeli natomiast filmy te przedstawiały w miarę rzetelnie fakty i człowiek je oglądający musiał się wykazać czymś takim jak MYŚLENIE, to właśnie wtedy rozmawiamy o pożądanej funkcji filmu dokumentalnego.

"No może tylko to, że masz w d. to czy ktoś ginie w tych wojnach czy nie. "

Trzymając się wojny w Wietnamie, to odrobinkę bardziej niż 50 tys zabitych w walce amerykańskich chłopców obchodzi mnie los milionów wymordowanych, indoktrynowanych, uwięzionych i torturowanych przez komunistów mieszkańców Azji południowo-wschodniej.

"Założę się, że nie widziałeś żadnej. "

A ja się założę że ty też, a poza tym lubisz piżamy w paski i musztardę kielecką. Tylko co z tego ?

ocenił(a) film na 5
Shimada

A Ty znowu ironizujesz:) Ale po co? Po to żeby dowalić, czy coś udowodnić w konstruktywnej wymianie zdań? Może nie rozwinąłem swoją myśl pisząc recenzję do tego (niezmiennie uważam dobrego filmu tylko pod względem technicznym) ale nie jest ona tak prymitywna i spłaszczona jak Ty próbujesz przedstawić ją w swoich ironicznych wypowiedziach. Ale ucieszę Ciebie czymś: "Trzymając się wojny w Wietnamie, to odrobinkę bardziej niż 50 tys zabitych w walce amerykańskich chłopców obchodzi mnie los milionów wymordowanych, indoktrynowanych, uwięzionych i torturowanych przez komunistów mieszkańców Azji południowo-wschodniej." W 100% się zgadzam i to próbowałem powiedzieć wspominając Wietnam. Z resztą Twoich wypowiedzi zgodzić się nie mogę. Szczególnie z "No to możesz się radować - masz farta, tej kobiecie np. nie udało się nawet przetrwać "pokoju" który według Ciebie był w Afganistanie przed inwazją USA." ale to już wynika z różnych poglądów na wojnę(w tym konkretnym przypadku nie uważam Amerykanów za wyzwolicieli) i pewnie wielu innych różnic światopoglądowych, więc proponuję cieszyć się tym wspólnym elementem w którym mimo wszystko podczas tej krótkiej wymiany zdań się zgadzamy. ps. A wojnę widziałem naprawdę i dlatego mam takie zdanie jakie mam. Mógłbym o tym z Tobą porozmawiać, opowiedzieć wiele spostrzeżeń, faktów, ale nie tutaj. Pozdrawiam po małej zmianie zdania o moim rozmówcy i na tym kończę tę pisaninę;)

ocenił(a) film na 9
tim_tim

widać nie umiesz jeszcze czytać pomiędzy wieraszmi, to był film obserwacyny, wrzucenie kamery w gniazdo os, dla mnie rewelka

ocenił(a) film na 5
zbyncom

Umiem:) Lepiej niż Ci się wydaje, tylko że tam nie ma co czytać, bo tak jak napisałeś "wrzucenie kamery..." ale nie w gniazdo os, bo nie uzyskujemy pełnego obrazu wojny w Afganistanie, a w bazę Duńczyków. Kilka młokosów cieszy się z tego, że roz...bali kilku talibów. Nic więcej w tym obrazie nie widziałem i nie dlatego, że nie potrafię czytać między wierszami, a dlatego, że nic więcej tam nie ma. A jeszcze coś napisałem przy Twojej recenzji.... Pozdrawiam! Tim

ocenił(a) film na 8
tim_tim

"bo nie uzyskujemy pełnego obrazu wojny w Afganistanie"

Tak z ciekawości, znasz jakiś film który pokazuje "pełny obraz" jakiejś wojny ? Według mnie to zadanie karkołomne godne jedynie serii grubych tomów i zespołu historyków, nie maksymalnie dwóch godzin materiału filmowego.

ocenił(a) film na 5
Shimada

Tak jak powiedziałem mamy chyba na tyle różne światopoglądy, że cokolwiek powiem, to i tak skwitujesz to jakimś ironicznym komentarzem w swoim stylu;) ale skoro zapytałeś oto moja odpowiedź: jeśli chodzi o filmy dokumentalne, to najlepsze są archiwalne kroniki filmowe bez zbędnych dialogów i komentarzy - polecam np. "Blokadę" film ukazujący wycieńczony Leningrad w którym z głodu umarło około miliona jego mieszkańców. Zachowały się wymowne kroniki z wojny we Wietnamie i Korei i bestialstwach Amerykanów i nie tylko... Z innej bajki dobra jest seria "Pola bitew" przedstawiająca najważniejsze wojny i konflikty zbrojne XX wieku. Natomiast z fabularnych: Ziemia niczyja, Grbavica, Ajami, Liban,Walc z Baszirem,Underground, Czas Apokalipsy, Łowca Jeleni...Żaden z tych filmów nie ukazuje pełnego obrazu wojny, żaden nie jest bez mankamentów, ale nie ogranicza się do wycinka...a porusza KILKA istotnych kwestii, aspektów i chwała ich twórcom za to.

ocenił(a) film na 8
tim_tim

Z podanych przez Ciebie filmów dokumentalnych widziałem "Pola bitew" i nie wiem jak można ten zarys taktyczny nazwać "pełnym obrazem wojny". I jeszcze chciałem zapytać jaki morał płynął według Ciebie z tych filmów ?

"Żaden z tych filmów nie ukazuje pełnego obrazu wojny, żaden nie jest bez mankamentów, ale nie ogranicza się do wycinka...a porusza KILKA istotnych kwestii, aspektów i chwała ich twórcom za to. "

No to dlaczego zarzucasz właśnie temu filmowi że nie ukazuje "pełnego obrazu wojny" ? Armadillo nie ukazuje kilku kwestii ?

"Tak jak powiedziałem mamy chyba na tyle różne światopoglądy, że cokolwiek powiem, to i tak skwitujesz to jakimś ironicznym komentarzem w swoim stylu;) "

Problem w tym że twój światopogląd przesłania Ci racjonalne analizowanie faktów. Nie znam głupszej i bardziej naiwnej ideologi od pacyfizmu. Jednak najgorszy jest tzw pacyfizm stronniczy z którym mamy ostatnio najczęściej do czynienia. Szczególnie widoczne jest to właśnie w sprawie Afganistanu - gdzie jedna strona konfliktu jest uważana przez środowiska pacyfistyczne za agresora, druga nie wiedzieć czemu za stronę pokojową (podobnie również było w sprawie wojny w Wietnamie). Dzieje się tak dlatego ponieważ z jakiegoś powodu pacyfiści mają ogromny problem z przyswajaniem faktów.

"Zachowały się wymowne kroniki z wojny we Wietnamie i Korei i bestialstwach Amerykanów i nie tylko... "

Oj jak to dobrze że wspomniałeś o tych strasznych bestialstwach Amerykanów, podejrzewam że to tylko z tego powodu że jest to ostatnio bardzo modne. Bardzo zabawne jest że podczas gdy amerykańscy pacyfiści cieszyli się z zakończenia wojny wietnamskiej i ze sztandarami "nigdy więcej przelewu krwi" maszerowali ulicami, w Wietnamie trwał mord na nieporównywalnie większą skalę zafundowany w dużej mierze właśnie przez pacyfistów.

ocenił(a) film na 5
Shimada

:) ... Nie da się zrozumieć pewnych mechanizmów siedząc przed telewizorem, albo czytając książki...nawet jeżeli ma się bogatą wyobraźnię i potężne zaplecze suchej wiedzy. Może Twój światopogląd i wynika z faktów, ale są to tylko suche fakty, które przetwarzasz w swojej głowie i tworzysz z tego swój światopogląd. Ale, czy ten światopogląd jest tak stabilny jak Ci się wydaję? Czy w zderzeniu z rzeczywistością wojenną zachowałbyś to samo myślenie, które prezentujesz teraz? Przychodzi mi na myśl historia Lorda Jima...(może nie słusznie skojarzona z Tobą...ale na to i na powyższe pytanie odpowiedz sobie sam);)
A napadać na ludzi o pokojowych poglądach - nie ładnie Panie Shimada! I zwalać wszystkich pacyfistów (do których akurat nie do końca się zaliczam) do jednego worka, do jednej kategorii naiwniaków niedostrzegających "przejrzystych faktów" - też błąd! Nie wiem gdzie studiowałeś, gdzie mieszkasz, ale widocznie miałeś to nieszczęście spotkać się z ludźmi że tak powiem o ograniczonym intelektualnym polu widzenia, bo ja obracam się wśród ludzi, którzy są przeciwni wojnie, ale nigdy nie słyszałem od nich, że w wojnach jest tylko jeden agresor i jeden poszkodowany.
Spłaszczasz myślenie innych, Panie Shimada używając przy tym często brzydkiej, obraźliwej ironii, sarkazmu, windując tym swoje poglądy, na które masz bezsprzecznie prawo, ale to już trochę inny temat;)...ps. nuży mnie już ta wymiana zdań tutaj...Zgodnie z tym co proponowałem - chętnie bym porozmawiał, ale na żywo. Mógłbym opowiedzieć Tobie takie rzeczy o wojnie, których nigdy nie widziałeś w żadnym filmie, poruszyć takie kwestie, które zapewne nawet Ci się nie śniły, a które NIESTETY widziałem na własne oczy.

ocenił(a) film na 8
tim_tim

To jakie byłyby moje wojenne wrażenia albo jakie są twoje nie zmienia faktu że wielu przypadkach wojna jest lepszym rozwiązaniem niż pokój. Każde uogólnienie jest idiotyczne tak więc nie wiem jak można powtarzać slogan "wojna nigdy nie jest rozwiązaniem" bez poznania historii wszystkich wojen.

Komuniści gdy przejmują władze w jakimś kraju od razu mordują jakieś 10 % populacji a następnie prowadzą długotrwałą politykę terroru. Według mnie każdy myślący człowiek o pokojowych poglądach wiedząc że komunistów nie da się przekonać inaczej niż artylerią powinien w 100 % popierać zaangażowanie amerykańskiej armii w Wietnamie. To że ludzie w Europie czy USA będą sobie żyć w błogiej nieświadomości "pokoju" nie zmienia faktu że efekty ich pacyfistycznego nastawienia to zbrodnie w krajach trzeciego świata.

"Mógłbym opowiedzieć Tobie takie rzeczy o wojnie, których nigdy nie widziałeś w żadnym filmie, poruszyć takie kwestie, które zapewne nawet Ci się nie śniły, a które NIESTETY widziałem na własne oczy. "

Z całym szacunkiem ale nie rób z siebie nie wiadomo jakiego męczennika. Bo nie od dziś wiadomo że najgorsze rzeczy nie dzieją się na linii frontu ale w obozach i to nawet gdy panuje tzw "pokój". Spróbuj poczytać relacje ludzi z Auschwitz i zwróć uwagę na to ile ci ludzie by dali za możliwość równej walki z wrogiem na polu bitwy zamiast śmierci w obozie. Możesz jeszcze poczytać o żydowskich uczestnikach powstania warszawskiego czy powstania w getcie.

ocenił(a) film na 5
Shimada

Raz jeszcze zapytam - widziałeś jakąś wojnę? Dotknęła Twój kraj, Twoich bliskich, Ciebie? Jeżeli nie to nie masz o niej pojęcia, a demagogię i swoje oczytanie możesz opowiadać wnuczętom, puki nie dorosną i nie wyrobią swoje własnego zdania. Nie masz pojęcia w jakim stopniu wojna dotknęła mnie i nawet nie spróbowałeś zapytać, bo Ciebie interesuje tylko Twoje Twoje "JA", Twój osąd.
Zauważ, że moim celem jest porozmawiać z Tobą - 2 razy zaproponowałem Ci wymianę poglądów, wiedzy (bez wątpienia i ja mógłbym się czegoś dowiedzieć od Ciebie), ale Ty olałeś sprawę i nadal skupiasz się na obrażaniu mnie sugerując, że jestem osobą, która nie widzi faktów (choć widziała je na własne oczy i nie mówię tu tylko o bombardowaniu i ostrzałach mojego miasta, a o całym szeregu ekonomiczno-polityczno-kulturowych czynników ).
Stwierdzasz również, że robię z siebie męczennika itd itp.nie znając mnie, to nieładnie, żeby nie powiedzieć bardzo brzydko z Twojej strony...a nawet nie raczyłeś zapytać skąd pochodzę i jaką wojnę widziałem! To wszystko niestety oznacza, że maksymalnie skupiasz się na sobie i masz gdzieś, jakie fakty może przytoczyć Ci Twój rozmówca i w jaki sposób może wzbogacić Twoją wiedzę.
Mimo Twojej notorycznej tendencji do obrażania rozmówcy, widzę w Tobie jakiś intelektualny potencjał (dlatego wciąż odpisuje, choć mi się już strasznie nie chce):) w związku z tym moja propozycja wymiany poglądów i wiedzy na żywo jest aktualna.

ocenił(a) film na 8
tim_tim

Twoja argumentacja jakoby o wojnie mogły wypowiadać się jedynie osoby które ją widziały nie ma zbytniego sensu. Idąc tym tokiem myślenia na temat leczenia raka może się wypowiadać jedynie lekarz który na niego chorował. Natomiast byłem w Oświęcimiu i uważam że jeżeli takim hekatombom można zapobiec za pomocą wojny to należy to robić. Szkoda również że nie było interwencji w Kambodży czy innych krajach w których dokonywano rzezi na ludności cywilnej co jest rzeczą o wiele straszniejszą od wojny. Szkoda również że II wojna światowa nie wybuchła w 1936 kiedy można było bez większych problemów pokonać nazistów - niestety we Francji i Anglii było zbyt wielu pacyfistów.

"Nie masz pojęcia w jakim stopniu wojna dotknęła mnie i nawet nie spróbowałeś zapytać, bo Ciebie interesuje tylko Twoje Twoje "JA", Twój osąd. "

Myślisz że z twojego doświadczenia życiowego wypływa jakiś obowiązujący morał dla całej ludzkości ? Widziałeś wszystkie wojny że możesz się na ich temat wypowiadać w sposób uogólniający ?

Nie interesują mnie twoje rzeczywiste lub zmyślone doświadczenia życiowe ponieważ nie mają one żadnego znaczenia. Bywały wojny będące oczywistą zbrodnią które należy potępiać, niestety dla pacyfistów bywały również wojny które wpływały pozytywnie na ludność cywilną.

Szczerze mówiąc nie wiem jak można nie rozumieć tak prostej sprawy. Czasem przemoc jest niezbędna bo taki Hitler, Stalin czy Pol-Pot nie zrezygnują ze swoich morderczych planów bo ktoś ich o to poprosi. Lepiej żeby w walce poległo kilka tys żołnierzy niż żeby potem zginęło kilka mln cywilów (tak samo np. w walce z przestępczością ginie rocznie kilku policjantów - czy to oznacza że nie należy zwalczać kryminalistów ?). Niektórym zrozumienie tej prostej sprawy zajmuje kilka sekund niektórym jak widać nie starcza życia. Dziękuje za dyskusje, z mojej strony EOT bo niestety ale tłumaczenie tak prostej sprawy leży w kompetencjach przedszkolanek, a nie w mojej.

ocenił(a) film na 5
Shimada

Zaślepiony gbur, który zarzuca innym brak obiektywizmu i znajomości faktów, niedojrzały do żadnej dojrzałej wymiany zdań! "Nie interesują mnie twoje rzeczywiste lub zmyślone doświadczenia życiowe ponieważ nie mają one żadnego znaczenia". Nie tylko tym zdaniem ostatecznie (wcześniej miałem iskierkę nadziei) dowiodłeś, że jesteś osobą arogancką i ograniczoną z ego rozbudowanym do granic możliwości! BEZ ODBIORU.

ocenił(a) film na 8
tim_tim

Czyli jeżeli kogoś nie obchodzi twoja opinia to jest osobą z "ego rozbudowanym do granic możliwości" ?

Muszę Cię niestety zmartwić bo to oznacza że jakieś 99,99999999 % ludzkości cierpi na ten problem i ogólnie takie twierdzenie świadczy raczej o twoim ego.

Shimada

Jeżeli nie obchodzi cie zdanie osoby która wojne przeżyła i ją dotknęła, a chcesz sie o niej wypowiadać i w tej wypowiedzi decydować gdzie wysłać wojsko a gdzie nie by te wojsko zabijało ludzi o odmiennych poglądach wierzących w inne przekonania które dla ciebie i twojej grupy znajomych są nie do pomyślenia itd. To jest to dowód że tak naprawde powinieneś jeszcze raz przeanalizować to co mówisz i do jakiego celu[puenty] dążysz.

Sam chce iść do Wojska ale nie chce zabijać ludzi bo ktoś doszedł do władzy w innym kraju i teraz ta osoba gnębi społeczeństwo....trzaśnij sie w głowę! Jak by w Polsce była komuna i ginęli by ludzie to myślisz że Niemcy/Francuzi/Brytyjczycy/Amerykanie przybyli by nam pomóc? no niestety cie muszę zmartwić...Amerykanie są w Afganistanie i Iraku dla ropy teraz są w Libii...a co ma Polska...a tak Łupek...sorra ale gaz jest tani za tani by nas ratować.
Jakiś dowód...O zbrodniach Sadama USA i świat wiedział o wiele wcześniej zanim rozpoczęły sie przygotowania do operacji Freedom jak i nawet atakach na WTC...dlaczego tam nie weszli? Bo nie mieli pretkstu po ataku na WTC nagle była tam broń Atomowa ale jej nie znaleźli...potem znaleźli masowe groby...i mieli pretekst.

Tak Brawo ten świat kręci sie do okola pieniędzy nie życia, mam nadzieje że to zrozumiałeś.

ocenił(a) film na 8
ODST Wolf

Wątpliwości na temat tego czy kiedykolwiek jakakolwiek interwencja wojskowa była podejmowana w celu innym niż własny interes to ja miałem do około 11 roku życia.

Jeżeli myślisz kategoriami "pomocy" - czyli jakoby armia jakiegokolwiek państwa była "armią zbawienia" która niczym komiksowy bohater walczy ze "złem" to przewiduje że ta dyskusja będzie trudna.
np.
Amerykańska interwencja podczas II wojny światowej w Europie była w 100 % podyktowana własnym interesem. To że Hitler mordował żydów nie miało żadnego znaczenia (vide interwencja USA podczas I WŚ). Ten przykład doskonale pokazuje jak można łączyć własny interes z polepszeniem bytu wielu ludzi. Nie rozumiem skąd to przeświadczenie że ten kto zyskuje na jakimś działaniu zachowuje się niemoralnie (np. każdy policjant).

Należy rozdzielić dwie sprawy. Albo dyskusja toczy się na temat idei "każda wojna jest zła" albo na temat konkretnych przykładów. Wielu ludzi w pierwszym przypadku wykłada się na tym że nazywają złem interwencje USA, natomiast wojnę domową toczoną przez Talibów już nie.

"Jeżeli nie obchodzi cie zdanie osoby która wojne przeżyła i ją dotknęła(...)"

Owszem obchodzi mnie opinia takich osób. Jednak nie jakiś forumowych "oryginałów" tylko np. http://www.youtube.com/watch?v=jPhADBNq7GY&feature=related

Shimada

Ludzie nigdy nie zrozumieją dlaczego wybuchają Wojny a ludzie sie zabijają w 100% nawet ty tego nie rozumiesz...Ja tego nie zrozumiem możemy tylko oczekiwać że kiedyś poznamy odpowiedz...Więc nie możemy oczekiwać że ludzie przestaną twierdzić że Wojna to wszelkie zło...

Dodatkowo mam pewne wątpliwości co do tego że Ludzie wiedzą jak wygląda ta wojna domowa Talibów...

Słuchaj jak ty chciał byś mieć rope i dostawać ją taniej to musiał byś jakoś zatuszować twoje prawdziwe plany...więc Robisz z siebie "Armie Zbawienia" stawiasz bloki, pomaga ludziom dajesz im Żywność/Wykształcenie itd....Wszyscy są Szczęśliwi Oni bo mają gdzie mieszkać , żyć bo mają przyszłość, Ty bo masz rope ale to może być co kolwiek innego.

ocenił(a) film na 8
tim_tim

Ten film jest bez morału?! Według mnie to jest jeden z lepszych filmów który mówią o wojnie - w porównaniu do tylu wcześniejszych produkcji o II wś, czy wojnie w Wietnamie, pokazuje wojnę bez nadmiaru efektów specjalnych - z perspektywy zwykłego młodego żołnierza - w sposób tak "naturalny" jak tylko się da. Ten film pokazuje co mogą myśleć ci ludzie zabijając innych i jakie się tworzą między nimi relacje. Pokazuje też jak odmienny jest sposób myślenia kogoś kto tam się już znalazł w porównaniu do zwykłego obywatela który siedzi sobie w kraju - i to według mnie jest głównym przesłaniem tego filmu.

ocenił(a) film na 5
aethersis

Jest, to film o zaprzepaszczonym potencjale. Rozbudowany news telewizyjny ze świetną robotą operatora, ale bez serca i pomysłu jeśli chodzi o scenarzystę. W wywiadzie, kiedy zapytano go o czym ma mówić ten film odpowiedział, że ma stawiać pytania i rzeczywiście stawia, ale na odpowiedź nie ma nawet namiastki. Nakręcił, zmontował i dał do obiegu.
Myślę, że filmów o wojnie nie powinni rozbić ludzie, którzy ją nie przeżyli, którzy mają tylko wyrywkowe o niej pojęcie, na zasadzie dostaliśmy kasę zabawmy się dla adrenaliny (tak samo jak przedstawieni w filmie żołnierzyki). I tak jak mówiłem powyżej - co innego kiedy wojna dotyka Twój kraj, a co innego kiedy po paru miesiącach strzelaninki wraca się do swojej zamożnej Skandynawii, wsiada się na motocykl i chen. Wojna, to głód, chłód, ciągły strach o bliskich, o kraj, wycieńczenie emocjonalne i fizyczne! A to co pokazane jest w filmie, to zabawa w żołnierzyki duńskiej bazy wojskowej.
ps. też jestem przeciwko używaniu efektów specjalnych w filmach o wojnie, ale mówimy o filmie dokumentalnym, a nie o fabularnym, lub fantastyczno naukowym. Jeżeli chcesz wiedzieć jak mniej więcej wygląda wojna - polecam po prostu kroniki wojenne, lub amatorskie filmy wrzucone do sieci, a nie świetnie zmontowany, dopieszczony news-teledysk, jakim jest Armadillo. Pozdrawiam. Tim

ocenił(a) film na 8
tim_tim

Ja nie jestem przeciwko efektom specjalnym bo przecież nie da się tego zrobić inaczej - chyba nie będą strzelać prawdziwą amunicją do aktorów i zabijać ich na planie, co? Ten film faktycznie ma w pewnym stopniu zaprzepaszczony potencjał, ale z drugiej strony ten brak zbędnej otoczki w postaci jakiegoś romansu (jak w pearl harbour), przesadzonych efektów specjalnych i tym podobnych, nadaje temu filmowi na prawdę sporo realizmu i widz przestaje mieć takie wrażenie że wojna jest czymś całkowicie odległym, abstrakcyjnym i że jego w ogóle to nie dotyczy. Właśnie za to ten film dostał ode mnie tak wysoką ocenę.

ocenił(a) film na 5
aethersis

Jaki romans? Jakie efekty specjalne?? To film dokumentalny!:)

ocenił(a) film na 4
aethersis

polecam obejrzeć "korespondent bryan" - dostępny na yt .. jest do dokument o oblężonej Warszawie 1939 r.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones