Mówiłem to już nie raz, ale się powtórzę: jeden z pierwszych filmów gatunku, z jakim miałem do czynienia, oraz, obok swojego poprzednika, czyli "Martwego zła 2', najlepszy komedio-horror. Film jest skrajnie absurdalny, ale to ta właśnie absurdalność decyduje o jego wielkości. Doskonałe wymieszanie horroru, fantasy, humoru i kiczu. Film ogląda się jednym tchem, a po seansie, ma się ochotę obejrzeć jeszcze raz. Do tego świetne zakończenia- dodam, że pierwszy raz oglądałem wersję, w której Ash "zaspał" :). Chociaż druga również była świetna, to ja wolę tą bardziej pesymistyczną. Chyba nie nie muszę mówić, że stawiam 10/10 :)
Co do pozostałych części, to uwielbiam je tak samo, jak trójkę.
Powiem jeszcze tylko, że wielka szkoda, iż cała masa ludzi kompletnie nie rozumie konwencji w jakiej jest nakręcony ten film, i stąd komentarze typu: "słaby horror, wcale się nie bałam/em" albo "film kiczowaty i nielogiczny". Co mnie bardzo ciekawi, to to, iż wielu spośród tych ludzi, ma się za widzów obytych z gatunkiem, oraz z kinem w ogóle.
nic dodać nic ująć tylko bić brawo. Absolutne arcydzieło. kolego klajsterbelej nie przejmuj się opiniami innych, grunt że my mamy bardzo dobry gust. Oglądam trójeczkę średnio co 2 miesiące. pozdtro
zajebisty i ubaw po pachy bedziemy "zabijac pladrowac i gwalcic" hehe ciekawy czym te szkielety chcialy gwalcic hehe
Zakończenie w markecie jest lepsze!
Hail to the King,baby!
Wszystkie 3 części to arcydzieła i moje ulubione horrory których dużą zaletą jest to że można je oglądać setki razy bez znudzenia.
jedynka może i nie aż tak - ot, typowy prosty horrorek - ale dwójka i trójka rządzą :]