Weź obejrzyj całe i zastanów się czy warto poświęcać czas na opisywanie jednej wyrwanej z kontekstu sceny. W końcu takich głupiutkich akcji w tym filmie jest nie mało.

Przykładowo po obejrzeniu całości już wiesz że, najgłupszy motyw filmu to cała ta defilada idąca do kasyna.
Poszli tam w ilu? Piętnaście osób XD, dziesięć? Z zamiarem wykradnięcia z sejfu ponad 200 milionów dolarów w 100 dolarowych banknotach i powrotem w całości jednym zdezelowanym smigłowcem.
No to się nie mogło udać. Raz że śmigłowiec tyle nie pomieści a i nie udźwignie XD

Rozumiesz więc czemu scenarzysta uśmiercał całą tą zgraję podróżników jak leci w mniej lub bardziej głupi sposób.

ps. Fajny motyw z przewozem pieniedzy w gotówce po napadzie i dylematami z tym związanych jest w filmie: "Potrójna granica" Po jego obejrzeniu człowiek bez wiedzy lotniczej, uzmysławia sobie, że plan którego realizacji podjęli się bohaterowie filmu "armia na umarłych" jest zwyczajnie.. GŁUP!

50 milionow. Ale fakt, tez sie zastanwialam, ze przeciez to jest niemozliwe wyniesienie czymkolwiek ot tak tej makulatury w rekach. Przecietny czlowiek, z zyciowa wiedza widzi od razu trudnosci, nie musi wymyslonych filmow ogladac. Inna sprawa, ze na pewno te dolary mialy gdzies zarejestrowane numery serii, a nie ze tak odszkodowanie wyplacono to nie ma sprawy jak sie w obiegu pojawia. Nie wiem czemu ten helikopter byl z lat 70... Czemu nie mogli przyleciec sobie - to ze cos jest zamkniete dla ruchu, nie oznacza, ze ktos sobie nie moze tego zlekcewazyc. I dlaczego w ogole mieli odlatywac jak okazalo sie, ze mozna z Alfami zawrzec uklad i spokojnie apcerowo wyjsc przez ukryte przejscie, a potem sobie odjechac? A te zombie to tam benzyne z tych wrakow wypily czy co? Na pewno by byl jakis pojazd zdatny do jechania. Tak niby ten oboz uchodzcow sterroryzowany, a tylko jednego glupiego faceta zamordyste widzialam, reszta robila sobie tam co chciala... Ten film jest beznadziejny nawet jak zombiakalny. Widzialam lepsze produkcje tv klasy b niz to. Nie rozumiem zachwytow koleczka adoratorow Snydera. Ten facet pisze te scenariusze jak 15 latek, nie umie robic ciec fabuly, wszedzie wsadza slow motion. To duza sztuka zrobic film o zombie i gore tak totalnie o niczym, bez adrenaliny i nudny.

"Czemu nie mogli przyleciec sobie.."
..w obie strony swoim śmigłowcem.
W filmie wyjaśnili to zamkniętą strefą lotniczą nad miastem. I to by wystarczyło gdyby nie fakt, że za całą operacją stał rząd (celem zdobycia DNA, osobnika Alfa) lub inna silna struktura (jakaś firma czy korporacja). Reżyser nam to zdradził w jednym z ujęć (wojskowi w mundurach).

I tu się całość rozjechała. Uzależnienie powodzenia dla nich tak ważnej misji od efektywności działania zbieraniny kilku "chłystków".
A jacy doświadczeni byli widać już było na starcie:
"- Kto z was nie zabił nigdy zombie? Niech podniesie rękę." Krótkie szkolenie stanowiskowe przed wyprawą.
No absurd XD

Piszesz że mogli się dogadać . Mogli. Zrobili to. Tylko ktoś zamiast próbki krwi postanowił odciąć Hydrze łeb. Zapomniał tylko o "pozostałych głowach" tej zbieraniny działających grupowo zombie. I tak zrobił się motyw przewodni drugiej części filmu. Uciekać przed zemstą Alfy.

Wszystkie te głup1e zabiegi mają na celu pchanie tej popeliny naprzód XD

To co trzeba oddać reżyserowi to odzwierciedlenie miasta czyli oprawa scenograficzna. Trochę o tym w filmie dodatkowym na lepfliksie. Reszta jest słaba. Druga część "Train to Busan" przy tym, to arcydzieło. Oczywiście nie umniejszając w żaden sposób części pierwszej, która mnie urzekła.

Ja cały czas się zastanawiałem...

Skoro celem wojska de facto było pozyskanie DNA Alphy... to po jaką cholerę cała ta akcja? Zwłaszcza, że Alphy nie są rzadkie ani też nie siedzą w jakiś podziemiach lecz chodzą po mieście, pod mur podłażą... Tylko film skończyłby się po 20 minutach.

Cytując klasyka "D O K Ł A D N I E !"

Naiwny był szef całej eskapady który wybrał się po kilka toreb (kilkadziesiąt kilo makulatury) gotówki w kilkanaście osób na domiar złego zabrał swoją córkę a wszystko z zamiarem wrócić jednym śmigłowcem o niewiadomym stanie technicznym.

Popelina rodem z jednego z odcinków: "Zagrajmy w crapa" NRGeeka
:-)

Sa jednak rzadkie, dwie, moze trzy? I trzymaja sie z daleka. Tyle, ze w filmie wylazily jak glupie na zaproszenie kazdej grupy :) Wychodzilo, ze oni chceili dokladnie zbadac wszystkow w glowe, w mozgu, te niebieska substancje, sama krew, jakiekolwiek dna z ciala, to faktycznie dosc marny material. Ale sensowniej by bylo taka alfe zlapac w calosci tak jak juz to wczesniej zrobili. Albo zrobic przynete, poczekac az zamienia w alfe i porwac. Glowny alfa o takiego zolnierzyka pewnie by sie nie plul, baba byla w ciazy i sie wkurzyl. No niestety glupota goni glupote i dziwie sie jak dorosli ludzie moga takie rzeczy wymyslac i nie widziec tych absurdow, a przeciez siedza w tym i biora gruba kase. Jak nie widziec ich to chyba moga pieciolatki, a kazdy czlowiek co sie naogladal filmow to juz nie.
Nawet jezeli zalozymy, ze tak mialo byc, ze nie musi byc logiki, tylko to mialo byc tlo do rozwalki, to ta rozwalka tez tam jest bardzo kiepsko zrobiona, prawie jej nie ma. A przeciez potencjal byl, RE za o wiele mniejsza kase to dal. Wystarczylo dac goscia, ktory jest glupi, dziala na wlasna reke bez wiedzy nikogo i zabija alfe i juz, psuje plan i wszyscy sie ganiaja na koncu. A wczesniej swietna zabawa z przekradaniem sie jak w starozytnym gorbowcu do skarbu, a tu... pff.

Napisalam przeciez, ze zamkniecie niby strefy niczego nie zmienia. Jezeli mogli podleciec, mogli i przyleciec. Nielegalnie i juz. To, ze gdzies ci cos zakaze nie oznacza, ze wszelkiem masci najemnicy tego sie trzymaja - bzdura na kolkach. Dzial przeciwlotniczych tez nie widzialam, a radary mozna oszukac. Nie mowiac juz o tym, ze mogli poruszac sie jakas bryka, a transport skrzylowy zladowac pare km od miasta. Tlumaczysz glupie zalozenie u podstaw.

To też o to samo mi chodzi co Tobie piękna :-)
Wytłumaczyłem głupie założenie bo tak to przedstawiono w tym filmie.
Ale jest jak piszesz mogli podlecieć, załadować i odlecieć. Kurtyna.
Czyli 30 min reklam / 20 min filmu / Napisy

Ale po co mi tlumaczysz absurdy, ktore ja sama wytknelam? Czy ja naprawde musze pisac po 10 razy cos i palcem pokazywac, bo nie mozna domyslec sie spomiedzy zdan? Poruszylam kwestie bzdur, niepotrzebnych posuniec. Rzeczy, ktore mozna bylo zalatwic inaczej i ktore by pewnie zalatwiano inaczej i ze cala fabula nie ma sensu, cala ta wyprawa nie ma sensu, bo podstawy sa skrajnie glupie i niepotrzebne.

Ależ nie musisz :-) Byłaś pierwsza, wytknęłaś.
Walka z popeliną wymaga jednak poświęceń i ofiar.

200 milionów. obejrzyj jeszcze raz.

Nie bronię filmu ale może wytłumaczeniem dlaczego ten helikopter miał nie pomieścić ludzi i kasy jest to, że nie chodziło tu ani o ludzi ani o kasę. Blondaska wytłumaczyła na dachu, że liczyła się tylko głowa tej umarlaczki i po to był ten koleś od Japończyka. Reszta miała umrzeć łącznie z pilotem śmigłowca.

Masz tu rację. Ja na miejscu takich "zleceniodawców" wysłałbym małą 3-5 osobową max. grupę lojalnych przeszkolonych żołnierzy a nie takich lamusów najemników (nie umniejszając im wyczynom ze zwiastuna). Dlatego wyszła z tego taka popelina. Zlepek absurdów oblany ciekawą dozą akcji z kilkoma oryginalnymi scenami.

Tylko co to byłby za film. Cała akcja pod osłoną nocy zakończona w trzy godziny pełnym sukcesem. A w odwrocie z szybkiej ewakuacji śmigłowcem odpornym na działanie EMC. Zbombardowanie miasta bombą wodorową.

Taki "Zero Dark Thirty" w klimacie zombie.

Poza tym sami tam siedzieli, wydostawali sie i potrzebowali az Japonczyka, zeby na pomysl takiego skoku na kase wpasc, hahaha. Przeciez takie pomysly, to najczesciej maja amatorzy wlasnie, jako okazje, a nie vipy dajace zlecenie. I wtedy jakies wpady takiej amatorskiej zalogi sa w miare do przelkniecia, bo ktos o czyms nie pomyslal, nie wiedzial, a tutaj mieli byc poinformawni od poczatku do konca. I jeszcze jakimi lamerami musialy byc poprzednie grp, jezeli tej cos sie udalo hahaha.

Tak, i gdyby cała akcja była inicjowana spontanicznie czy z chęci zarobku. To by zmieniło wiele.
A tak, zorganizowany rząd wysyła celem zrealizowania ukrytych celów o najwyższym priorytecie zbieraninę przypadkowych amatorów.
No i jak widać w trakcie całej akcji i końcówki cały mizerny plan w pi5du.
XD

Ale w sumie z tym rzadem to tak nie wiadomo... Raczej to byla prywatna inicjatywa dla zysku i sprzedania tego rzadowi. Rzad raczej by sobie nie utrudnial zdania bombka. A predzej trwal z utrzymaniem tego rezerwatu jako darmowego poletka doswadczalnego. Ja tam nadal nie kumam dlaczego czarny rynek to tam nie kwitl i nie buzowal na wielu poziomach, lacznie z lapaniem zombiakow i trzymaniem ich w domu w klatkach dla rozrywki czy urzadzania igrzysk.
A tak swoja droga nie masz wrazenia, ze Snyder zapatrzyl sie tez w Gre o Tron i probowal spapugowac motywy i ujecia?

O ile nie podeszło mi zakończenie serialu "Gra o tron" to, całe szczęście nie przychodziły mi na myśl żadne skojarzenia z tym serialem podczas emisji filmu "Armią na umarłych" :-) .

Jeżeli już miałby się "zapatrywać" w ten serial jak piszesz to raczej w scenarzystów jego ostatniego sezonu. Moim zdaniem. Czyli jak spłodzić coś co pójdzie do emisji, zakończyć to z podniesionym czołem i przeliczyć kasę. Nic więcej po tym filmie nie pozostanie. Nikt z oglądających nigdy do tej produkcji nie powróci.

Do "Gry o tron" pomimo nieprzemyślanego zakończenia, tak.

W cokolwiek więc się Snyder zapatrywał na nic mu to przyszło. Prócz zarobku.

Jedno nie szkodzi drugiemu. Zawodowi zolnierze nie dali rady, potrzebuja wiec weteranow. Sprawa jest jasna, maja pomoc w tym, przedrzec sie, bo znaja miejsca, zasieki, dzialania zombiakow - cos jak w alien czy predator - a nagroda dla najemnikow, to kasa ile zdolaja sobie nabrac. I ze jest to szalone, bo chca leb alfy, a nie calego. W kazdym filmie z poprzednich dekad gdzie wysylano bohatera, bohaterow na taka akcje, zawsze byl ukryty cel i zawsze bylo jakos wytlumaczone czemu akurat nasz bohater musi byc wyslany, a nie spec oddzial.

Nie szkodzi. Ale ja tego nie kupuję w tej formie. Zresztą co to za bohater co naraża własną córkę celem zarobienia pieniędzy. Nawet jak kasa miała być dla niego. Lipa scenariusz.

Co ma do tego corka? Napisalam ci jak mozna ten scenariusz poprawic by koza byla cala i wilk syty. A corka jest skonczona idiotka i do tego denerwujaca, szkoda, ze ona nie zostala ugryziona i nie zostala nowa krolowa, przynajmniej bylby z niej jakis pozytek. Niestety pewnie zamiarem Snydera jest zrobienie z niej czegos na ksztalt Sary Connor przejmujaca schede po ojcu, tyle, ze bedzie ona dalej beznadziejna i nie umywala sie do Sary. I mam nadzieje, ze nie dadza temu nieudacznikowi robic dalszych czesci. Niech on sie podszkoli u kogos jak sie pisze scenariusze, ze sie wyrzuca glupoty i nadmiar, i pisze z logika historii i swiata, i niech dorosnie, a nie traktuje film jak piaskownice.

Aha i dlatego ci veterani musza byc glupi? Bo do tego sie to sie sprowadza co napisales. Jezeli cel jest ukryty, a najemnicy wiedza tylko o jednym celu, to przygotowuja sie do niego najlepiej jak mozna. Ty oczywoiscie bys nie puknal sie w glowe i nie powiedzial, wszystko fajnie, tylko jak ja mam wyniesc ten papier wg pana w 3 torbach?

Zauważyliście, że Geeta (emigrantka, po którą wraca Kate) znika w pewnym momencie w helikopterze i już się nie pojawia?

Juz tutej ktos to pytanie zadal i ktos mu odpisal, ze jednak jest w tym helikopterze, tylko na samym koncu znika.

Nie znika, leży martwa po katastrofie śmigłowca. Widać jej zwisającą rękę na miejscu pasażera z prawej.
No chyba, że gdzieś pobiegła w szoku bez ręki. Albo.. mamy drugiego zombie co przeżył cały film.
Ja bym jednak obstawiał, że jak doszło do niej w jakim hicie wzięła udział, to nie chciała się załapać na napisy końcowe.
:-)
Jej udział był istotny dla poczynań córki, jej motywacji. Z powodu tej imigrantki wiele się zmieniło z początkowego planu, jaki sobie Ojciec (Dave Bautista) ułożył w głowie. Byłoby fajnie w scenariuszu lepiej ukazać co spotkało tą kobietę. A nie była i znikła. Żadnych jednoznacznych ujęć z bliska tego czy przeżyła czy umarła.

no, typowe chciejstwo nastoletniego pisarza fanfikow, potrzeujemy pretekst, to wsadzamy takie postaci slupy, nielogiczne, ktore nie maja tla, sa nijakie, nie interesuja nas, sa glupie, przezywaja caly film nawet nie drasniete, by na koncu zginac od byle czego. A coreczka tak naprawde malo sie przejela, ze jej sie nie udalo, mimo ze na poczatku filmu tak sazmowala, ze ona idzie, bo bez niej to niej nie uratuja, ple, ple. Rownie dobrze juz wtedy mogla powiedziec, och well, zaoopiekuje sie dziecmi, krzyzyk na droge mamusiu. A nie wiesz moze po co do diaska ci imigranci rozni wlazili do tego LV tak naprawde? Co im to mialo dac? O ile sie orientuje to miasto jest posrodku noczego, otoczone tym murem, donikad nie prowadzi przejscie go na durch...

Tak, główna motywacja Kate znika z fabuły po wejściu do helikoptera ;p