Nie no, to jest prześmieszny film :) Cała fabuła fajnie się rozwija, a teksty są w nim extra, zwłaszcza Johna Gielguda. I film warto obejrzeć właśnie ze względu na rolę Gielguda, który był wybitnym i poważanym aktorem, a tu jest taki śmieszny i jego komentarze są genialne! Polecam!
Z tych tekstów; u narzeczonej sługa do Artura: czymś mogę jeszcze panu służyć? Tak. Macie dzisiejszą "Prawdę"?