Irytująca główna bohaterka, która daje się raczej bezrefleksyjnie ponosić biegowi zdarzeń. Taka chodząca bezwolna emocja. Być może film ma pokazywać drogę do poznawania siebie, odkrywania, co jest wartością. Ale absurdalność zachowań Asako nie uwiarygadnia tego tematu.
Interesujące. Mnie nie wydała się ani bezrefleksyjna, ani bezwolna, a jej zachowań (szczególnie w liczbie mnogiej!) także nie uważam za absurdalne. Tak naprawdę to bardzo uniwersalny (i prawdziwy) film, dla mnie w pełni wiarygodny :)