To o potrzebie oczyszczenia - dosłownie i w przenośni. Może i jest zbyt wystudiowany i mało się dzieje, ale lubię nudne filmy, które nie nudzą.

Czy jest to komentarz polityczny dotyczący sytuacji w Tunezji? Nie wiem. Czy jest to film o kulcie ognia? Nie wiem. Czy jest to film o walce dobra ze złem? Nie wiem. Czy jest to film o satanistach? Nie wiem. Czy jest to film o czymkolwiek?
Dzieło to ma swój klimat. Zdjęcia i muzyka na prawdę robią wrażenie, ale...

obejrzałam do końca, myśląc, że..., ale jednak niestety nie. Może żeby zrozumieć ten film trzeba znać kulturę Tunezji?