PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=766788}
4,9 377
ocen
4,9 10 1 377

Assimilate
powrót do forum filmu Assimilate

Twój wróg to ty.

ocenił(a) film na 5

Zach (Joel Courtney) oraz Randy (Calum Worthy) są najlepszymi kumplami. Mieszkają razem w małym miasteczku w Missouri. Postanawiają oni za pomocą ukrytych kamer nagrywać mieszkańców i relacjonować w internecie życie małej społeczności. Jednocześnie w miasteczku pojawiają się małe czarne mikroby, które drastycznie zmienią życie osób w miasteczku. Naszym bohaterom w rozwiązaniu zagadki tajemniczego zachowania mieszkańców pomagać będzie najlepsza przyjaciółka Zach'a Kayla (Andi Matichak). Obraz Johna Murlowskiego to b klasowy film sci-fi z elementami horroru. Obraz łączy ze sobą kino młodzieżowe z kinem fantastyczno-naukowym. Sam pomysł na fabułe to nic nowego. Nie trzeba być ekspertem żeby domyślić się jak będzie rozwijała się cała historia. Gdyby upchać historię w 50 minut mogła by się ona pojawić jako jeden z odcinków "Strefy mroku". "Assimilate" to trochę jak połączenie Stranger Things z Inwazją porywaczy ciał. Gdyby był to debiut lub drugi film reżysera mógłbym powiedzieć, że ta bardzo odtwórcza ale całkiem niezła wprawka na coś więcej. Niestety John Murlowski jest reżyserem z 30 letnim stażem i mógłby się postarać aby jego dzieło miało więcej tchnienia świeżości lub było bardziej dopracowane. Z drugiej strony cieszę się, że ktoś kultywuje tradycje takich filmów jak wspomniana Inwazja porywaczy ciał i adaptuje/miksuje je ze współczesnym kinem. Obraz ma nawet w sobie coś z apokaliptycznej twórczości Johna Carpentera. Gdyby reżyser poszedł bardziej w stronę retro mógłby nawiązać do klasyków z lat 80' które łączyły kino młodzieżowe z grozą, sci-fi i humorem jak to uczyniono we wspomnianym Stranger Things. Ten efekt udał by się nawet bez stylistyki retro jednak reżyser potraktował tutaj temat poważnie i nie ma tu miejsca na humor. I w obecnym wydaniu obraz wypada nijako. Trochę jakby była to wersja beta filmu. Szkoda, że scenariusz nie trafił w ręce lepszego reżysera. Aż prosi się by ta historia trafiła w ręce Joe Dante. Również postacie i relacje między nimi są dość słabo zarysowane zwłaszcza na początku filmu. Później jest nieco lepiej gdy nasi bohaterowie zostają wciągnięci w wir wydarzeń, a na pierwszy plan wysuwa się relacja między Zachem a Kaylą. Niestety aż do końca są to postacie bardzo płaskie. Film postępuje według reguł obowiązujących w tego typu filmach czyli nasi bohaterowie stopniowo odkrywają dziwne zachowania mieszkańców, zbierają dowody, nikt im nie wierzy więc na własną ręką starają się rozwiązać zagadkę, rozwiązują ją i dochodzi do głównej konfrontacji. Oczywiście film ma swoje momenty jak np. scena w przyczepienie czy świetna scena przechadzania się wśród otępiałych mieszkańców to jednak nikną gdzieś on pośród całej nijakości. Wielka szkoda ponieważ potencjał w filmie był duży. Technicznie obraz wypada nie najgorzej. Widać, ze reżyser ma spore doświadczenie. Wstawki nakręcone ukrytymi kamerami są usprawiedliwione scenariuszem jednak samemu filmowi nie dodają one uroku. Za muzykę odpowiadał Sven Faulconer. I choć jest ona oczywista to nieźle podkreśla akcję i buduje napięcie. Aktorzy spisali się przeciętnie. Żaden z aktorów nie zaprezentował kreacji godnej uwagi ale też nikt nie spisał się poniżej poziomu. Trójka głównych (i już nie tak najmłodszych) aktorów całkiem sprawnie udźwignęła ciężar aktorstwa, który spoczywał głównie na ich barkach choć jak wspomniałem postacie mogły być bardziej rozbudowane. "Assimilate" to nic wielkiego, obraz o którym dość szybko się zapomni. Podczas seansu ma swoje momenty, które mogą wciągnąć jednak całość wypada blado. Historia jest wtórna a realizacja tylko poprawna. Gdyby materiał dostał jakiś kreatywny reżyser to jest szansa, że obraz mógłby być bardziej wyrazisty i mimo wtórności zaskakiwać. W obecnej postaci film tylko na jednorazowy seans i tylko dla pasjonatów.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones