Realizatorów filmu należy pochwalić, że tak ochoczo wzięli się za realizację bardzo trudnego scenariusza. Może nie mieli wystarczających funduszy, a może zabrakło im inwencji. Przedstawienie zmagań człowieka ze strachem, zwątpieniem, wpadającego niemal w szaleństwo z powodu zamknięcia na wiele lat w ciasnym pomieszczeniu, bez możliwości oglądania czegokolwiek oprócz czarnego nieba (i to też tylko czasami) - to nie jest łatwe zadanie. Tyle pochwał. Realizacja tego przedsięwzięcia nie zasługuje, niestety, na uwagę. Film jest po prostu nieudany, nudny i rozwlekły, jak flaki z olejem. Stany psychiczne bohatera i próby podtrzymania go na duchu przez centrum lotów na Ziemi przedstawione są nieatrakcyjnie i właściwie mało filmowo. Gdyby ten film trwał 30 minut, widz niczego by chyba nie stracił. Ocena: 2