Nie, nie mówię że filmy w tym stylu to moje ulubione. Nie mówię, że nie było słabych momentów, bo zdarzyły się. Niemniej, trójka z hakiem dla Asymetrii jest jakimś ponurym żartem, ewentualnie efektem negatywnej kampanii na Niewolskiego, który w odróżnieniu od całej reszty reżyserów, posiada zdolność samodzielnego myślenia. Spadajcie imbecyle na Kobiety Mafii, Jak pokochałam gangstera i inne gnioty z kserokopiarki przeznaczone dla kompletnych bezmózgów.
Drugą połowę komentarza mogę skwitować wesołym uśmiechem, ale zasadniczo racja. Filmu nie widziałem, ale po recenzji Mietczyńskiego nie czuję żeby to był film zasługujący na tak niską ocenę i zacząłem się trochę zastanawiać nad tymi ocenami, i co mnie uderzyło - na ocenę 3.5 składa się jakieś 51% ocen 1/10. Wygląda to faktycznie na review bombing, pewnie przez kontrowersje związane z reżyserem. Kurde no, wszelkie kampanie przeciw filmom których część oceniających raczej nie widziało to rak.