PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=772805}
5,9 40 472
oceny
5,9 10 1 40472
6,9 42
oceny krytyków
Atak paniki
powrót do forum filmu Atak paniki

Szanowni Wszyscy,

ja z innej beczki. Od jakiegoś czasu choruję na silne zaburzenia lękowe z epizodami lęku panicznego. Oznacza to dla mnie, że niestety w różnym natężeniu, miewam tzw. ataki paniki. Widząc tytuł nadchodzącej wielkimi krokami premiery, a następnie oglądając filmowy zwiastun, z przykrością chcę Państwu powiedzieć, że twórcy - Akson Studio i szanowny reżyser Pan Paweł Maślona - nie są z pewnością wtajemniczeni jak taki atak wygląda i zaznajomieni z tego typu zaburzeniami, poczynając od definicji pojęcia.
"Atak paniki, zespół lęku napadowego (inaczej zaburzenia lękowe z napadami lęku albo lęk paniczny albo lęk napadowy, ang. panic disorder) – jedno z zaburzeń lękowych, charakteryzujące się nawracającymi napadami intensywnego lęku (napadami paniki, ang. panic attack) pojawiającymi się bez uchwytnej dla pacjenta przyczyny."
To co widzę przed sobą to pastiż argentyńsko-hiszpańskich "Dzikich historii" i zapowiedź ataków szału, które zasadniczo różnią się od ataków paniki.
Powiem od siebie i o sobie. Atak paniki to doświadczenie niezwykle osamotnione i izolujące. Nie ma w tym nic śmiesznego i nic zwiastującego atak. Po czasie część takich powtarzających się ataków możemy trochę przewidzieć - konkretne miejsce, sytuacje, brak powietrza, klaustrofobia, etc. Jednak tak naprawdę taki atak dzieje się przede wszystkim w środku - silne kołatanie serca, problem z oddychaniem, uderzenia gorąca, omdlenie, silny lęk niespowodowany niczym, wykręcające się stawy spowodowane niedotlenieniem. Osoba zaburzona podczas ataku paniki obawia się, że umrze, że zemdleje w miejscu publicznym lub we własnym domu zamknięta od środka - czuje się bardziej upokorzona niż chętna do interakcji. W skrajnych przypadkach jedyna chęć kontaktu z drugim człowiekiem podczas ataku to prośba o wezwanie karetki lub pomoc w dotarciu do szpitala.
Dlatego też, drodzy czytelnicy i twórcy filmowi, producenci i dystrybutorzy - dobrze się zastanówcie zanim nazwiecie "coś czymś, czym ta rzecz nie jest", bo może się okazać, że nie macie pojęcia o czym mówicie.
Ataki paniki, wiążące się zaburzeniami lękowymi, to zespół chorobowy - podobnie jak zespół Downa, autyzm, schizofrenia itd. - często dezorganizująca całe życia ludzkie, mająca wpływ na związki, pracę, relacje z ludźmi. To na pewno nie komediodramat.

Z poważaniem,
Kinomanka

Gajowa

Dobrze że ktoś zwrócił na to uwagę.

Gajowa

Tymczasem wikipedia:
Napad paniki: "Nie mylić z: lękiem napadowym lub lękiem panicznym lub zespołem lęku napadowego, które są synonimicznymi nazwami określonego zaburzenia psychicznego, w odróżnieniu od napadu paniki, który jest objawem mogącym występować w przebiegu różnych zaburzeń."

Dziękuję i dobranoc.

grafzero

Tak, rozumiem. Dziękuję. I nic w swej wypowiedzi nie zmieniam. Pozdrawiam.

Gajowa

Może tylko warto zmienić "pastiż" na pastisz

Krysia28

Byłoby dobrze, ale już za późno. Post jest nieedytowalny. Dzięki za spostrzegawczość!

ocenił(a) film na 3
Gajowa

Też mnie to natychmiast "strzeliło" po oczach. Ale przecież to nie jest aż tak istotne. Ważna jest myśl, którą chciałaś przekazać. Bardzo ważna swoją drogą.

grafzero

Zwracasz uwagę, a nawet nie przeczytałeś ze zrozumieniem tego co wklejasz. "mogącym występować w przebiegu różnych zaburzeń" oznacza, że napadem paniki nazwiemy epizody przy innych zaburzeniach niż zespół lęku napadowego. Wtedy mówi się o lęku napadowym. To jest tylko inna nazwa na jedno i to samo przy różnych zaburzeniach.

grafzero

No tak, wikipedia to rzeczywiście źródło mądrości. I co to ma w ogóle do rzeczy? Dziewczyna napisała, że film nie ma nic wspólnego z atakami paniki i że to może być krzywdzące dla chorych.

grafzero

Wikipedia? Naprawdę?

Gajowa

Ja od 6 lat cierpię na nerwicę lękową. Ataków paniki jakich doświadczam nie życzyłabym najgorszemu wrogowi. Jestem jednak ciekawa filmu, w jaki sposób te ataki zostaną pokazane. Trochę też obawiam się że film ten zechce wyśmiać tę chorobę. Uważam że jeśli ktoś ataku nie doświadczył, nie ma prawa o nim mówić. Pozdrawiam i życzę zdrowia.

nieznajoma88

Byłam dziś w kinie na "Cichej nocy" i przed seansem puścili zwiastun filmu "Atak paniki". Wyglądał jak zwiastun typowej głupiej komedii. Nieśmiesznej. Na kiepskim poziomie. Więc obawiam się, że ten film nie powie nic mądrego na temat problemów, na które zwracacie tu uwagę. Oczywiście zwiastun to jedno, a film - drugie, więc może się mylę. Ale naprawdę nie zachęcał do oglądania.

PS "Cicha noc" świetna, przez co ten słaby zwiastun jeszcze bardziej irytował...

ocenił(a) film na 7
tuczyn

Akurat Atak paniki to jedna z pierwszych współczesnych polskich komedii, która naprawdę się udała. Jest świetnie zrealizowana i dobrze napisana. Nie odwołuje się do najniższych żartów, typu "psia dupa", aby zaskarbić sympatię widza. Dużo i mądrze mówi między słowami o współczesnych relacjach międzyludzkich. W ogóle mamy teraz szalony wysyp udanych debiutów, po Cichej nocy, Atak paniki jest kolejnym pozytywnym zaskoczeniem. Dobrze, jakby ta komedia odniosła sukces, bo może wreszcie polscy producenci by zrozumieli, że Polacy chcą oglądać dobre i autentyczne polskie produkcje, jak Cicha noc czy Atak paniki, a nie tvnowskie wypaczone potworki.
Tutaj obszerniejsza recenzja: https://www.youtube.com/watch?v=WpuXvxFOTTc

nynavee

przecież ten film niczym się nie różni od tvnowskiego potworka... czy ktoś mi wytłumaczy, co takiego jest w Ataku paniki? Po seansie wyniesiono mnie na noszach, bo z nudów straciłem władzę w członkach

ocenił(a) film na 4
nynavee

No rzeczywiście, historia pt. "siedzi obok mnie gadatliwy grubas w samolocie" to Himalaje humoru.

adamcpdst

"Himalaje humoru" <3 Dzięki na nową nazwę dla "work"a z idiotycznymi komediami, w których jedyne co potrafią to kląć co 2 min :D

tuczyn

Wracam tu po roku, żeby napisać, że naszło mnie i obejrzałam ten film na vod. Stracone pieniądze... Jednak zwiastun nie kłamał.
Jakbym poszła na to do kina, to byłabym bardzo na siebie zła. A tak jestem zła głównie na twórców filmu.

nieznajoma88

Dziękuję za Twój komentarz. Też serdecznie pozdrawiam i życzę Ci najlepszego!

nieznajoma88

Dziękuję za Twój komentarz. Też serdecznie pozdrawiam i życzę Ci najlepszego!

nieznajoma88

nie leczysz się? (to nie atak, też jestem chora. teoretycznie, bo akurat odstawiam leki.)

Gajowa

Humor opiera się na cierpieniu i śmiesznie jest dopiero wtedy, kiedy komuś jest źle, bądź go boli. To nie jest opinia. Śmieszy Cię gdy kot Tom dostaje żelazkiem w głowę, Kevin sam gdziekolwiek jest fajny dopiero gdy zaczyna się przemoc, a by żart sytuacyjny był zabawny, musi kogoś obrażać.
Tym razem padło na was. Przykro. Następnym razem pośmiejmy z byłych żołnierzy z syndromem stresu pourazowego.

batgniewko

Porównanie ze sobą kogoś kto jadąc na rowerze walnie w latarnię albo innego co wywali się na lodzie z osobą z napadem paniki, atakiem epilepsji czy syndromem pourazowym nie świadczy o wysokiej rozumności, wrażliwości czy inteligencji.
Oczywiście, tak naprawdę można żartować ze wszystkiego albo prawie ze wszystkiego. Jednak wątpie aby w przypadku, w którym rzeczywiście komuś działa by się krzywda reakcją ludzką jest zrobić z tego dobry żart. I nie mówię teraz o Looney Tunes gdzie Królik Bugs okłada kogś gigantycznym młotem.
Wiem co miałeś na myśli, ale to co napisałeś jest po prostu niemądre. Wybacz.

Gajowa

Śmiałaś się na seansie Kevina samego gdziekolwiek, tak? Czy od małego chciałaś utożsamiać się z każdym? To byli prawdziwi ludzie, i mimo iż wiesz że to nie jest naprawdę, zaśmiewasz się do rozpuku gdy np. Marv po raz kolejny dostaje cegłą w głowę. Masz strasznie jednotorowe myślenie, tak bardzo jak ja jestem w stanie zrozumieć Twój ból (nie w 100%, nie mogę się z Tobą utożsamiać, ale rozumiem że może być Ci delikatnie mówiąc źle), Ty nie akceptujesz innego toku myślenia niż własny. Przyjmujesz postawę cierpiętnicy, licząc że jak będziesz wystarczająco głośno Cię użalać, to ktoś zwróci uwagę. Ten film Cię obraża, i my wszyscy mamy to rozumieć. Ale czy kogokolwiek obchodzi że film S. Spielberg'a "War Horse" mnie obraża, gdyż pokazuje całkowicie zakłamany obraz tego do czego zdolne jest tylko zwierzę, zadając przez to kłam wszystkiemu czego uczyłem się przez pół życia? Oczywiście że nie.
Nikt nie zabrania Ci wyrażania opinii, ba, od tego nawet jest forum, by mówić co się myśli i dyskutować wspólnie o poglądach oraz spostrzeżeniach. Ale dobry dyskutant stara się zrozumieć punkt widzenia drugiej strony. Ty przejawiasz brak zrozumienia dla innej strony, bo w Twoim mniemaniu masz źle/najgorzej. Może i się mylę (czego bym sobie życzył, zdajesz się być rozsądną osobą), ale takie sprawiam wrażenie.

Pozdrawiam.

batgniewko

batgniewko, przeczytaj może jeszcze raz moje wypowiedzi, szczególnie zachęcam do przeczytania ostatniej dzisiejszej (tej ogólnej, nie tej wysłanej jako odpowiedź do Ciebie.)
Jestem bardzo daleka od mówienia o sobie w tych postach, zwłaszcza w formie, która wskazywałaby potrzebę bycia w centrum uwagi, osoby umęczonej czy źle się czującej. Mam się całkiem dobrze, ataki paniki miewam bardzo rzadko. Nie cierpię. Chodziło mi o zarysowanie tła i zrozumienie w/w zagadnienia. Jeśli ktoś odniósł podobne wrażenie jak Ty, że kreuję się w nich na cierpiętnicę to bardzo to dalekie od tego co chciałam przekazać. Swoimi doświadczeniami posłużyłam się jako przykładem, absolutnie nie mam być bohaterką tego tematu.
Bardziej chodzi mi o marginalizację i małe zrozumienie społeczne dla tego typu problemów związanych z psychiką. Osoby mające ataki paniki są często postrzegane jako „panikarze” albo osoby nadwrażliwe, bardzo delikatne. A to w ogóle nie to.
Tak też nie czuj się zachęcany do współczucia mi czy „nam”. Po prostu przeczytaj, zastanów się, zapomnij. Albo zapamiętaj. Jak chcesz.
A nawiasem mówiąc- bo przecież tu nie o tym - nawet przed moją chorobą żarty z osób niepełnosprawnych lub chorych na umyśle nigdy nie były śmieszne. Mają w sobie znamię wyśmiewania się z ułomności, a to nie jest fajne.
Nie wiem jaki będzie ten film. Może bardzo ok. To czego się obawiam to to, że co nazywane atakiem paniki w tym filmie to nie są ataki paniki. I TO właśnie, a nie same żarty, może być krzywdzące dla chorych. Czytamy ze zrozumieniem. Pozdrawiam!

ocenił(a) film na 10
Gajowa

Ludzie, to jest KOMEDIA! Tragikomedia właściwie, bo ta komedia ma drugie, ponure dno. Opowiada o naszym zagubieniu w rzeczywistości, o naszych lękach, o samotności. Sama kompozycja filmu może powodować w widzu lęk przed tym, co się wydarzy. A Twórcy mają prawo rozumieć atak paniki tak jak chcą (wg mnie jest to bliższe potocznemu rozumieniu panikowania). Ale na pewno nie chodzi tu o wyśmianie osób cierpiących na rzeczywiste ataki!

ocenił(a) film na 1
batgniewko

Z jakiej racji wyjeżdżasz z Kevinem i kreskówkami dla dzieci ? Przecież to typowy humor dla głupków...

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Gajowa

Tak naprawdę chodzi o to, że choroby na poziomie psychosomatycznym, w grupę, których wpisują się - jako epizodyczne - ataki paniki, to ciągle temat tabu w Polsce. Niewiele osób chce o tym mówić, przyznać się, że ma problem lub, że ktoś z rodziny go ma. Bo czy przypadkiem ludzie z takimi problemami to nie wariaci?
O tym się nie mówi, lepiej to przemilczeć, udawać, że nie ma tematu i ewentualnie wspierać po cichu.
Nie ma co dalego szukać - mój drogi tata, wykształcony człowiek, który długo nie chciał przyjąć do wiadomości, że jestem chora, zadzwonił w początkach mojej choroby do mej uwczesnej szefowej by powiedzieć jej, że przeprasza w moim imieniu, że jestem tak długo na zwolnieniu, ale jestem po prostu bardzo przemęczona i muszę odpocząć.

Daję temu filmowi szansę. Może to nie jest taka komedia o jakiej myślimy, a może nie są to niestety wcale napady paniki nazywane napadami paniki - jak już wspominałam wcześniej. Zobaczymy.
Jeśli film jednak wyśmieje tę przypadłość w atmosferze Kevina samego w domu rzucającejgo puszkami z farbą we włamywaczy - to bez sensu i przykro. Tolerancja raczej nie wzrośnie, a sytuacji osób cierpiących na te przypadłości też to nie pomoże

ocenił(a) film na 7
Gajowa

Po pierwsze - wyluzuj trochę. Komedia, szczególnie czarna, musi z kogoś/czegoś szydzić.
Po drugie, w przypadku tego filmu zarzut nietrafiony. Paniki tam jak na lekarstwo. Tytuł raczej marketingowy.

trotwood

1. Jest luz. ;-) Ot, list otwarty.
A propos luzu, może już mi nie tłumaczcie proszę czym jest komedia, bo robi się nam z tego komedia.
2. Tak? No to raczej trafiony. Zwróciłam uwagę na terminologię właśnie. Eh, czyli bez sensu.

Pozdrawiam

ocenił(a) film na 8
trotwood

Przepraszam, ale czy jest jeszcze jakiś temat, który kogoś nie obraża, nie dotyka w jakiś negatywny sposób?

ajyasuda

pewnie nie, bo wszystkim można urazić kogokolwiek. to się nazywa różnorodność systemów emocjonalnych.

trotwood

kocham, kiedy ktoś każe mi wyluzować, kiedy akurat żartują z czegoś, co zwyczajnie mnie boli. to takie... złe.

Gajowa

No tak, ach Ci nerwicowcy z diagnozą F coś tam. są tacy so serious :/ Spróbuj się skupić na czymś innym niż doznania z własnego ciała , a nerwica zniknie.
Wyprzedzając twoje ewentualne oskarżenia ;), że może się nie znam etc ;), no to ...pudło ;)

sowanna

Złotousta, jak Ty wiesz o czym mówisz! Ależ co tu wyprzedzać?! Od razu wyczułam w Tobie tę wiedzę, tę mądrość. Nawet nie musiałaś pisać, od razu bingo :-)
Z resztą, samym nazewnictwem od razu dajesz do zrozumienia, że Ty wieeesz... A „coś tam” złóżmy na karb Twego luzu, po co so seriously.
Ja akurat bardzo niepoważna jestem, ale dziękuję Ci za przypomnienie jak najszybciej się uzdrowić, seriously, a nawet really. Poza tym ja akurat jestem w remisji, ale może ktoś inny to przeczyta i mu ulży. Chłodna bryza na nasze przepracowane, poważne mózgi.

Jak ja dobrze Cię rozumiem. Ach Ci nerwicowcy, tałatajstwo, narcystyczni hipochondrycy. Dość już.
Jak spotkam to przekażę :-)

Gajowa

;). Dejcie mi popcorn ;)

ocenił(a) film na 7
Gajowa

Gajowa - nie bierz wszystkiego do siebie, tak osobiście. Zdrowi ludzie też mają ataki paniki, np. przed egzaminem na który się kompletnie nie przygotowało, przed lotem samolotem, przed pierwszą randką itp. - myślę, że Maślona nie robi sobie jaj z chorych, dlaczego masz tak złe zdanie o tym czlowieku, więcej wiary w ludzi i liczenia na ich dobre zamiary. Zdaje mi się, że filmu jeszcze nie widziałaś, a już wpadasz w atak paniki, że będzie on o tobie. Reżyser cię nie zna, podejrzewam, że zrobił film w większym kontekście - jak odnaleźć się w obecnej POlsce i nie zwariować. Dzisiaj się wybieram, więc sprawdzę.

Basia_19

nie wierzę, co czytam. właśnie dzięki takim ludziom, na tym świecie coraz więcej osób zmaga się z zaburzeniami psychicznymi. /nie bierz wszystkiego do siebie, nie przejmuj się, inni też to mają, nawet zdrowi, nie mam pojęcia, nie oglądałam filmu, ale się wypowiem, a co!/

Gajowa

kocham, kocham twój komentarz! jest po prostu PRZEPIĘKNY! <3

ocenił(a) film na 10
sowanna

Sowanna zgodzę się z Tobą. Mam zdiagnozowaną nerwicę / depresję od 9 lat. Ataki paniki męczyły mnie 5 lat. W najgorszym momencie przez 3 dni bałam się otworzyć oczy czując że jak je otworzę, to umrę ... A potem trafiłam na mądra stronę internetową która ładnie i prosto tłumaczyła czym atak paniki jest i co robić. Podstawa - nie skupiać na objawach. Zająć czymś, coś zrobić. Zadzwonić do kogoś, powiedzieć co dzieje się, rozmawiać o bzdurach. Atak to oszustwo własnego mózgu i uświadomienie sobie tego to połowa sukcesu a potem jest z górki. Ja od 4 lat ataków nie mam, ponownie latam samolotem a wcześniej mdlałam na widok lotniska.

sowanna

wiesz, rzadko mówię to ludziom wprost, ale ty jesteś po prostu zwyczajnie głupią ignorantką. a teraz idź do szpitala psychiatrycznego powiedzieć ludziom, że ich choroba siedzi im w głowie i nic im nie jest, wystarczy skupić się tylko na czymś innym. idź powiedzieć to wszystkim tym, którzy są chorzy na raka, mieli zawał, AIDS, zespół jelita drażliwego. oni wszyscy, co do jednego, powinni przestać skupiać się na tym, co mówi im ciało i umysł, a wszyscy zostaną uzdrowieni.

ocenił(a) film na 3
blomkvist

To proste- musisz TYLKO przestać o tym myśleć, a zostaniesz uzdrowiony! Takie "złote myśli" dla niewtajemniczonych. Ja akurat psychicznie funkcjonuję w granicach normy, ale miałem styczność z ludźmi cierpiącymi na dolegliwości psychiczne różnej maści, więc wiem nieco więcej niż ci "cudotwórcy" i "domorośli uzdrowiciele". Smutna jest ta ignorancja epoki TVN-u.

użytkownik usunięty
blomkvist

Ba! Od psychoterapeuty, gdy podjąłem temat gonitwy myśli i w związku z nią - trudności z zasypianiem, usłyszałem "PO PROSTU NIE MYŚL O NICZYM". Następnie, oczywiście, zainkasował. Ot i cała pointa.

mój, całe szczęście były już, psychoterapeuta powiedział, że podczas ataku paniki mam zejść do kuchni, zrobić sobie herbatę i porozwiązywać krzyżówki. powiedział, że czynię ze swojego zaburzenia powód do atencji, itd. jak mu mówiłam, że podczas naprawdę okropnych ataków ściskam rękę mojej mamy albo w nią uderzam, bo dosłownie muszę, ale nie są to, wiadomo, ciosy pełnej mocy, to mi ją kazał przepraszać. jak chciałam coś wyjaśnić lub dokończyć, machał ręką, żebym przestała mówić. było to dwa lata temu, a ja wciąż przeżywam, że mu nie przywaliłam, bo naprawdę na to zasłużył.

ocenił(a) film na 7
Gajowa

jeśli chodzi o przekaz filmu, nie ma to większego znaczenia. Przeciętny widz zrozumie, o co chodziło twórcom.

clavier

No chyba nie, sądząc po treści postu założycielki tematu. Przez cały seans będzie czekać na moment kulminacyjny - atak paniki - taki jaki jest zdefiniowany "na wikipedii", a tu nic... i będzie ocena 1.

Szczerze to do głowy by mi nie przyszło, że podczas seansu tego filmu będę oglądał obrazy chorych ludzi i ich "ataki". Jak to z tytułami bywa, zawsze bierze się je z dystansem - jak widać nie każdy to robi.

boMoge

boMoge - Po co marnować swój czas i pisać komentarz ze złośliwościami na temat osoby, której się nie zna, o której się nic nie wie. Oceniasz mnie po jednym temacie założonym na forum. Ale właściwie to nie powinnam być zaskoczona. Można było się spodziewać, że taki temat obudzi ciemną stronę mocy i mi się za niego oberwie.

Notabene nie pisałam nic o tym, że film będzie się wyśmiewał z ludzi chorych na takie zaburzenia. Taki wniosek wysnuł i dalej rozpoczął wątek inny użytkownik - ja to skomentowałam.

A z dystansem to się także podchodzi to takich tematów jak ten cały post, ale jak widać nie każdy to rozumie.

clavier

OK! :-)

ocenił(a) film na 8
Gajowa

Tytuł jest metaforyczny, bohaterowie nie mają tu "Ataku paniki". Myślę, że tytuł odnosi się raczej do stanu społeczeństwa polskiego jako takiego. Komizm sytuacji wywołany jest raczej przez stresujące, czasem histeryczne sytuacje, jednak film nigdy nie naśmiewa się z osób o zaburzeniach lękowych, bo - powiedzmy sobie szczerze - w takowych nic śmiesznego nie ma.

Też padłem ofiarą przedwczesnego oceniania tego filmu, tylko że w innym kontekście - byłem pewien, że to "polska odpowiedź na "Dzikie historie" - tymczasem dostałem fantastycznie zrobiony film (warsztatowo bezbłędny, nowa jakość), ze świetnymi dialogami i naprawdę dobrze zagrany (z wyjątkiem Magdaleny Popławskiej, która nie tylko jest dobra ale wręcz REWELACYJNA i podnosi już dobry film o poziom wyżej). Dlatego uważam, że warto - jak w przypadku niewielu polskich filmów "komercyjnych" - przekonać się samemu i nie sugerować opisem FilmWebowym. Podsumowując: nie ma tu naśmiewania się z choroby, raczej z pewnych postaw i frustrujących sytuacji.

mannie

Podpisuję się wszystkimi kończynami :)
Zadziwia mnie czasem jak to ludzie nie potrafią wyjść poza schemat.

Gajowa

od 9 lat zmagam się z nerwicą lękową, dzięki za ten temat.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones