Koszmarne popłuczyny po "Szczękach". Plastikowe rekiny przy ataku wydają dźwięki typu ryk tygrysa. No litości. Aktorstwo na poziomie drastycznym.
Najlepsza kwestia filmu : Synek do taty - A dziadka zjadły rekiny prawda?
Tato - tak synku. Mama ci powiedziała? Synek - Tak, tato. ( Intonacja jak w reklamie płatków do mleka) Maama ma zawsze rację, praaaawda ? Tato - Taaak Synku (w tym momencie uśmiech a'la reklama do pasty do zębów). Załamka. Dla wielbicieli oglądania najgorszych filmów w historii, w celach rozrywkowych zapewne atrakcyjna propozycja.