Miła niespodzianka.Osobiście nie jestem zbyt wielkim fanem takiego kina i podchodziłem do tego filmu trochę jak pies do jeża,a tu taka bomba.Film mnie porwał od pierwszej świetnej sceny z muzyczką New Order i nie puścił.Czasami na dalszy odbiór filmu duży wpływ ma sam początek,pierwsze wrażenie i ten obraz to miał na pewno.Co do samej fabuły,to jest tu temat agentów i zimnej wojny potraktowany tak z dystansem,z lekkim przymrużeniem oka - bardzo mi odpowiadała ta konwencja,świetnie się to oglądało.Największym atutem tego filmu jest bez wątpienia pani Charlize - świetnie obsadzona,teraz po seansie nie wyobrażam sobie nikogo innego w tej roli(no może Uma Thurman).Na plus również rewelacyjna muzyczka(,dawno nie widziałem filmu z tak dobrze dobranymi kawałkami z lat 80-tych),dobry humor i świetnie zrobione sceny akcji - tak jakby nie po Holyłódzku,w starym stylu.Szczerze polecam.